Rozrywka

Moja matka i teściowa odmówiły mi i mojemu mężowi warzyw, ponieważ nie chcemy uprawiać własnych warzyw: „Mieszkacie w mieście i nic nie robicie”

Mój mąż i ja mieszkamy w mieście. Jesteśmy małżeństwem od dziesięciu lat, a nasz syn ma cztery lata.

Mój mąż pracuje jako brygadzista w fabryce maszyn, a ja pracuję w fabryce odzieży. Ogólnie rzecz biorąc, nasza rodzina jest bardzo zżyta.

Po ślubie zauważyliśmy z mężem, że nasi rodzice również się zaprzyjaźnili. Moja mama stała się częstym gościem w domu teściowej i vice versa.

Teściowa Maria mieszka na wsi, zaledwie trzydzieści minut autobusem od miasta, a moja mama mieszka w mieście. Ale ma mały domek letniskowy, który znajduje się w tej samej wiosce przez czysty przypadek.

W klasycznym gatunku nasi rodzice spędzają całe lato w ogrodach, co jeszcze mogą robić na emeryturze?

screen Youtube

Zawsze dziwiły mnie osoby starsze: czy naprawdę nie można znaleźć mniej energochłonnego i ciekawszego hobby niż zajmowanie się ziemią?

Mój mąż i ja nie przepadamy za tymi wszystkimi wiejskimi pracami. Ja nie lubię pracować na roli, a Michał jest tak zmęczony pracą, że nie ma już na nic siły.

W sezonie ogrodniczym nasze matki zawsze częstowały nas warzywami. Moja matka dawała nam ogórki i pomidory, a teściowa cukinię i marchew. Generalnie ktoś dawał nam ziemniaki, ktoś kiełki.

Tak więc w tym roku, pod koniec sierpnia, po raz kolejny pojechaliśmy do rodziców. Wcześniej zadzwoniłam do mamy, żeby uprzedzić ją o naszym przyjeździe. Jak się okazało, w tym czasie odwiedzała Marię. Cóż, to było wygodne.

Podczas spotkania obie babcie jak zwykle zaczęły przytulać swojego wnuka Alana. A potem zaczęły przytulać mojego męża i mnie. Nie tylko przytulać, ale i podrywać.

Moja teściowa powiedziała mi, że jeśli będziemy dziś czekać na warzywa, nie będziemy cokolwiek robić.

Moja matka mówiła, że ona też nic nam nie da. Roześmiałam się i zapytałam dlaczego, czy dlatego, że nic nie urosło.

Nie, powiedziały, że wiele rzeczy urosło, ale myślały z Marią i zdecydowały, że nadszedł czas, abyśmy w końcu kupili własny domek letniskowy i założyli własny ogród.

Szczerze mówiąc, obie kobiety nie raz sugerowały, że powinniśmy kupić domek letniskowy w tej samej wiosce. Ale ponieważ nie rozumieliśmy ich podpowiedzi, postanowiły potraktować nas poważniej.

Zapytałam je, jak mogą sugerować coś takiego, przecież dopiero co spłaciliśmy kredyt hipoteczny! Jaki domek letniskowy? I po co nam ogród, skoro oni mają wszystko? Czy my ich zjemy?

Teściowa próbowała mi wytłumaczyć, żebym się nie martwiła i nie złościła tak szybko. „Ich sąsiedzi tanio sprzedają swój dom. Wszystko już uzgodnili, są nawet gotowi dać nam piętnaście tysięcy.

Dom jest mały, ale dobry, ziemia jest bardzo żyzna, jest wywiercona studnia. Zaczęłam się złościć, bo nawet jeśli nie chcą nam nic dać, to ich wnuk to zjada i to nie jego wina.

Mama zauważyła moją narastającą agresję i dodała, że dziwi się, że mieszkamy w mieście i prowadzimy siedzący tryb życia.

Spojrzałam na mamę i powiedziałam jej, że wie, że nie mamy na to czasu, dopiero co odetchnęliśmy po zamknięciu hipoteki. Czy nie mogliśmy przynajmniej przez rok żyć bez stresu?

Moja matka próbowała mnie przekonać, że nie ma potrzeby się stresować, ziemia była żyzna: zasadziliśmy i sprzedaliśmy to, co wyrosło, i spłaciliśmy pożyczki.

Zapytałam teściową, czy moja matka ją do tego namówiła. Teściowa nie spełniła moich oczekiwań, mówiąc, że zgadza się z moją matką.

Zwróciłam się do męża i poprosiłam go o wsparcie, ale powiedział, że nie ma sensu niczego wyjaśniać i zasugerował, abyśmy poszli do domu i pozwolili im usiąść i przemyśleć swoje zachowanie.

Moja matka krzyknęła, że już to przemyśleli, ale to my powinniśmy wyciągnąć wnioski. Wciąż jestem w szoku.

Rozumiem, że oboje są na emeryturze i nie mają nic do roboty. Ale my jesteśmy młodzi. Nie spodziewałam się, że mama wpadnie na taki pomysł. Osoba, która zna mnie odkąd byłam w pieluchach.

Nie odwiedzamy już tych kobiet. A one nie chcą się z nami komunikować. Próbują dać nam nauczkę, choć tęsknią za wnukiem. Nie wiem, jak długo to potrwa, ale nie zamierzamy się poddać.

Mój ojciec opuścił mnie, gdy byłam dzieckiem, a teraz postanowił to naprawić i wrócił. Ale moja matka wcale nie jest z tego powodu szczęśliwa

„Jestem jego żoną, a ty jesteś jego siostrą, więc nie wtrącaj się do naszego życia i zajmij się swoim”: powiedziała mi żona mojego brata, a on stanął po jej stronie

Przez całe życie moja matka kochała tylko swojego męża i była zazdrosna o nas, dzieci. Co dziwne, przyzwyczailiśmy się do tego

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Recent Posts

W dniu swoich urodzin otrzymałam wiadomość od męża i zrozumiałam, że zdecydował się odejść ode mnie do innej kobiety: „Znalazłem prawdziwą miłość, przepraszam”

To była sobota, mój pięćdziesiąty urodzinowy poranek. Wstałam wcześniej niż zwykle, choć nie spałam prawie…

12 godzin ago

Całe życie poświęciłam mojemu mężowi, a on zamienił mnie na młodszą piękność: „Dopiero teraz zrozumiałam, że zostawił mnie jak niepotrzebną rzecz”

Zawsze wierzyłam, że prawdziwa miłość to wtedy, gdy dwoje ludzi idzie przez życie razem, wspiera…

13 godzin ago

Pomimo swoich 65 lat nie czuję się stara. Wręcz przeciwnie, poznałam wspaniałego mężczyznę i nasz związek jest poważny. A dzieci nie mogą się doczekać mojego mieszkania

Kiedyś myślałam, że po sześćdziesiątce życie powoli się kończy. Że człowiek ma już tylko wspomnienia,…

14 godzin ago