Rozrywka

Moja mama zawsze powtarza, że nie chce nas niepokoić i wszystko robi sama. Ale nie rozumie, że chcę jej pomóc, ponieważ jest moją mamą

Moja mama niczego ode mnie nie potrzebuje. To jej ulubiona reakcja na jakąkolwiek ofertę pomocy z mojej strony.

Kiedy byłam młodsza, podobnie jak moja matka, pasowało to nam obu. Studiowałam, potem starałam się jakoś zdobyć dobrą pracę i pozycję. Musiałam zapomnieć o wolnym czasie na kilka lat.

Ale z biegiem lat moja matka nie stawała się coraz młodsza. Dodatkowo z mamą mieszkał mój młodszy brat.

Zawsze był inteligentnym chłopcem. Nie takim, któremu trzeba dziesięć razy przypominać, że potrzebuje pomocy.

W zeszłym roku mój brat zdecydował, że jest wystarczająco dorosły i niezależny, aby spróbować żyć na własną rękę.

screen Youtube

On i jego dziewczyna wprowadzili się razem i mieszkają teraz w wynajętym mieszkaniu, testując swój związek. Mentalnie wszyscy przygotowują się już do założenia rodziny.

Od tego czasu moja matka zaczęła żyć w taki sposób, że nie przeszkadza mi ani mojemu bratu swoją egzystencją. Przyznaję, że nie rozmawiamy z mamą codziennie przez telefon.

Czasami tylko raz w tygodniu. Ale z jakiegoś powodu pomyślałam, że kiedy osoba, a tą osobą jest twoja własna matka, potrzebuje czegoś, może łatwo zadzwonić do siebie i poprosić o pomoc.

Była taka okazja, kiedy moja mama pojechała odwiedzić swoją siostrę. Za mojej pamięci nikt nigdy nie wyszedł z domu ciotki bez prezentu.

Ona i jej mąż mieszkają w wiosce i mają własną pasiekę. I za każdym razem ciocia daje wszystkim słoiki z miodem i innymi produktami pszczelimi. Do tego jeszcze kilka słoików pikli i dżemów. A to wszystko, jak widać, waży całkiem sporo.

Tego dnia obiecaliśmy odebrać mamę z dworca z tymi wszystkimi słoikami. Jej ciocia i wujek wsiedli tam do pociągu i oto byliśmy.

Zadzwoniliśmy wcześniej i umówiliśmy się, że odbierzemy mamę o wyznaczonej godzinie. I wtedy otrzymaliśmy od niej telefon.

Okazało się, że postanowiła wysiąść z pociągu wcześniej. Nie na stacji centralnej, ale na poprzedniej. Ponieważ z tej stacji było bliżej do jej domu. A teraz była już prawie w domu.

Byłam wtedy w stanie skrajnej wściekłości. Było tam pięćdziesiąt kilogramów puszek, a wątła kobieta, która nie była już młoda, niosła to wszystko na plecach i po co? W imię „dobrze, nie będę cię rozpraszać”.

Przecież ani razu w życiu nie powiedziałam mamie, że nie mam czasu albo że jej nie pomogę. Wiesz, kiedy dowiedziałam się, że mama jest w szpitalu? Kilka dni później, kiedy już tam była.

Opowieści o tym, jak jechała autobusem na drugi koniec miasta do szpitala, potem wracała do domu po swoje rzeczy, a następnie z powrotem do szpitala, sprawiały, że oczy robiły mi się okrągłe. W czym problem, wystarczy zadzwonić do mnie albo do brata?

Nawet jeśli pracuję, mam męża, jej zięcia, z którym mają świetne relacje i który pracuje na zmiany i często jest w domu w dni powszednie. Na wszystkie moje pytania mama odpowiada po prostu: „A po co miałabym cię rozpraszać?”.

Nie mogłam tego dłużej znieść i powiedziałam, że jeśli trafię do szpitala, to też nie powinnam do niej dzwonić ani pisać? Żeby jej nie rozpraszać? Moja matka zapytała, dlaczego to zrobiła.

A potem wszystko toczy się dalej. Dzwonię, aby dowiedzieć się, kiedy moja matka zostanie wypisana, a ona mówi mi, że właśnie wróciła do domu. Już przyjechała. Ze wszystkimi swoimi rzeczami i autobusem.

Jestem strasznie zła na mamę. Ale za każdym razem staram się przekonać samą siebie, że to jej osobisty wybór i jej prawo. Niech robi, co chce.

Dawno temu zdałam sobie sprawę, że małżeństwo nie jest dla mnie i nawet kiedy się rozstaliśmy, ani przez chwilę tego nie żałowałam

Przez jakiś czas nie chciałam mieszkać obok teściowej, ale nie powinnam. Okazało się, że ta decyzja była bardzo słuszna dla wszystkich stron

Żona często robiła mężowi uwagi, mieszkali razem od dłuższego czasu i ich życie stało się prawdziwą rutyną. Ale pewnego dnia on opuścił ją, a ona zdała sobie sprawę, że się myliła

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Recent Posts

Całe życie poświęciłam mojemu mężowi, a on zamienił mnie na młodszą piękność: „Dopiero teraz zrozumiałam, że zostawił mnie jak niepotrzebną rzecz”

Zawsze wierzyłam, że prawdziwa miłość to wtedy, gdy dwoje ludzi idzie przez życie razem, wspiera…

1 godzinę ago

Pomimo swoich 65 lat nie czuję się stara. Wręcz przeciwnie, poznałam wspaniałego mężczyznę i nasz związek jest poważny. A dzieci nie mogą się doczekać mojego mieszkania

Kiedyś myślałam, że po sześćdziesiątce życie powoli się kończy. Że człowiek ma już tylko wspomnienia,…

2 godziny ago

Po 60 latach, kiedy zostałam sama i myślałam, że straciłam sens życia. Wtedy spotkałam Marcina i zakochałam się, ale dzieci są przeciwne naszemu związkowi

Po sześćdziesiątce wydawało mi się, że wszystko, co najlepsze, mam już za sobą. Mieszkałam sama…

4 godziny ago