Jeśli osoba odczuwa emocjonalną samotność, to nawet duża liczba przyjaciół i znajomych nie zmusi jej do bycia szczęśliwą i radosną.
Jednak niezadowolenie z życia może wynikać także z trudności finansowych, złego wychowania, problemów osobistych lub niezrealizowanych planów.
Nie istnieje jedna recepta, która pomogłaby napełnić życie sensownością, ponieważ każdy ma swoje indywidualne potrzeby.
Moja mama należy do tych ludzi, którzy nigdy nie są zadowoleni. Nie, nie krytykuje mojego wyglądu czy zachowania, bo jestem już w takim wieku, że mogę podejmować własne decyzje.
Z moim ojcem mama rozwiodła się trzy lata po moim urodzeniu. Przeprowadziłam się z nią do babci. Później dołączył do nas ojczym.
Drugie małżeństwo mamy również zakończyło się niepowodzeniem. Miała wiele romansów na boku, które ostatecznie mąż nie mógł dłużej tolerować i wybaczać. Dorośli często się kłócili, więc byłam gotowa na ich rozwód.
W końcu babci i jej mężowi również nie podobało się, że żyjemy w ich domu. Wujek Andrzej nawet nie próbował być uprzejmy czy przyjazny, co stało się dodatkowym źródłem negatywnych doświadczeń w moim dzieciństwie.
Po ukończeniu szkoły dostałam się do stołecznego uniwersytetu, gdzie już na drugim roku dostałam propozycję pracy w międzynarodowej firmie. Skutecznie odbyłam staż i mogłam przeprowadzić się do Stanów Zjednoczonych. Kolejne 10 lat mojego życia spędziłam za granicą.
Mama regularnie pisała do mnie listy. Głównie skarżyła się, że nie ma własnego domu, że życie z babcią staje się nie do zniesienia, a na wynajęte mieszkanie brakuje jej środków.
Po kilku latach postanowiłam zrobić mamie prezent i kupiłam dla niej dom w rodzinnym miasteczku. Specjalnie na ten cel przyleciałam do Ojczyzny. Babcia i wujek Andrzej zapatrywali się obojętnie na moją wizytę. Po prostu byli zadowoleni, że w końcu pozbyli się swojej współlokatorki.
W międzyczasie mama się przeprowadziła. Ja również zamieszkałam na miesiąc w jej nowym domu.
Jednak po kilku tygodniach zaczęły się kolejne skargi. Teraz kobieta nie była zadowolona z remontu, a jeszcze większy ból sprawiała jej brak przyjaciół. Matka chciała, żebym spędzała z nią jak najwięcej czasu, bo poza mną nie miała nikogo.
Ale ja chciałam spędzić urlop inaczej. Planowałam spotkania z przyjaciółmi i poznawanie interesujących ludzi. Chciałam pójść do restauracji czy kawiarni, a nie siedzieć przed telewizorem z mamą.
Minął miesiąc i musiałam wracać do Ameryki, gdzie czekała na mnie praca. Mama pożegnała mnie z wyrzutami: „Po co ci lecieć za granicę? Czy nie można zarobić na życie tutaj? Nie każdy może być milionerem! Zwłaszcza ty zostawiasz swoją matkę bez opieki!”
Zrozumiałam, że są ludzie, którzy zawsze będą widzieć szklankę na półpustą. Nie potrafią cieszyć się chwilą i szukać pozytywów, bo widzą w każdym tylko minusy i wady. Mama, życzę ci nauczenia się żyć tu i teraz. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy!
Nigdy nie myślałam, że znajdę się w takiej sytuacji. Mój poranek zaczął się jak zawsze:…
Przyzwyczaiłam się już do życia w nieustannym pośpiechu, w którym dzień zlewa się z dniem,…
Już od dawna nie poznaję życia, w którym żyję. Czasem mam wrażenie, że to wszystko…
Nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała napisać coś takiego, ale chyba w każdej historii przychodzi…
Czasem myślę, że największym błędem mojego życia było to, że zawsze stawiałam siebie na ostatnim…
Przez długi czas powtarzałam sobie, że robię to wszystko z miłości, choć w głębi duszy…