Moja babcia postanowiła zostawić swoje mieszkanie mojej starszej siostrze, ponieważ ma rodzinę, a ja jestem sama z dzieckiem na ręku: „Berenika ma dwójkę dzieci, a ty sama wychowasz syna”

Mam to szczęście, że mam dużą rodzinę i mimo, że mam 35 lat, to nadal mam tatę, mamę i babcię.

Moja siostra Berenika jest starsza ode mnie o 3 lata, ale nie czuję tej różnicy.

Dorastałyśmy razem w miłości i dobrobycie, a nasi rodzice ciężko pracowali, aby zapewnić nam wszystko, czego potrzebowałyśmy.

A teraz jesteśmy dwiema dorosłymi kobietami, mam za sobą nieudane małżeństwo. Moi rodzice od początku nie lubili Pawła, prawdopodobnie uważali, że nie jest dla mnie odpowiedni i że zostawi mnie z małym dzieckiem dla swojej kochanki z mieszkaniem.

Tak więc przez ponad 5 lat po ślubie mieszkaliśmy z moimi rodzicami i nie mieliśmy własnego mieszkania.

screen Youtube

Może to był powód, dla którego Paweł zaczął szukać lepszego życia w ramionach innej kobiety, a nawet z posagiem.

Było mi ciężko, chociaż wiedziałam, że rodzice zawsze będą mnie wspierać.

Moja starsza siostra również wyszła za mąż i urodziła dwójkę dzieci. Ona i jej mąż żyli dobrze, on miał jednopokojowe mieszkanie, które odziedziczył po rodzicach, a Berenika powiedziała kiedyś na uroczystości rodzinnej, że marzy o trzecim dziecku, ale nie mają miejsca.

Więc na razie ona i jej mąż tylko o tym marzą. Jednak moja mama powiedziała mojej babci o Berenice i wpadły na pomysł, że mogą dać mieszkanie mojej babci mojej starszej siostrze i wynająć mieszkanie jej męża lokatorom, a będą dodatkowe pieniądze dla pierwszej rodziny.

Oczywiście jest to świetne rozwiązanie, ale myślałam, że ja i dziecko zostaniemy z rodzicami, a Berenika dostanie dobrą pracę.

Szkoda, że nikt nie zwracał na mnie uwagi, tak jakbym nie miała żadnych problemów.

Pewnego dnia zadzwoniłam do babci, porozmawiałyśmy o życiu i postanowiłam zapytać ją, dlaczego zdecydowała się pomóc Berenice, wiedząc, że mieszkam z rodzicami i mam dziecko, które też marzy o własnym domu, własnym pokoju.

Babcia bez wahania odpowiedziała: „Berenika ma dwójkę dzieci i chce mieć trzecie, a ty przecież możesz wychowywać syna sama, masz gdzie mieszkać”.

Tak bardzo zabolała mnie myśl, że ja i moje problemy są tak lekceważone. Odłożyłam słuchawkę i zaczęłam myśleć, że w życiu można polegać tylko na sobie, przynajmniej w mojej sytuacji.

Matka mojego męża uważa, że jestem dla niego jak pasożyt, bo nie chodzę do pracy: „ To ona będzie tak siedzieć przez długi czas, a ty będziesz pracować za dwoje”

Mój mąż ma wspaniałego przyjaciela, który często udziela mu „cennych rad”, takich jak: „Czas zmienić żonę, ja to robię i Tobie też to radzę, życie jest tylko jedno”

Matka pracowała za granicą, aby pomóc swoim dzieciom, a kiedy sama potrzebowała pomocy, jej syn powiedział: „Nie możemy ci pomóc, w końcu trzeba było oszczędzać”