Mój zięć nie kupi własnej córce dodatkowego cukierka, ale swojej siostrzenicy daje drogie prezenty: „Ona ma już wszystko, czego potrzebuje”

Wydaje mi się, że mój zięć dziwnie się zachowuje. Nie kupi córce ani razu cukierka, ale siostrzenicy od siostry daje więcej, niż jest w stanie udźwignąć.

Jak on może, dziewczyna dorastająca bez ojca? I nie obchodzi go, że jego własna córka dorasta bez ojca, a jej ojciec wciąż żyje.

Moja wnuczka Pola ma teraz dziewięć lat, jest dobrym, niezepsutym dzieckiem. Nie prosi o zbyt wiele, dobrze się uczy, uprawia sport.

Córka stara się dać jej wszystko, co najlepsze, ale zięć wszystko psuje. Uważa, że dziecko jest rozpieszczane. Jednocześnie nie zauważa, że rozpieszcza swoją siostrzenicę, którą siostra zarzuciła mu na szyję.

Moja córka jest mężatką od dziesięciu lat. Mój zięć zawsze był skąpy, ale nie wpływało to zbytnio na rodzinę, dopóki jego siostra nie zdecydowała się urodzić „dla siebie”.

screen Youtube

Miała chłopaka, który zrobił dziecko i uciekł. Ale urodzenie dziecka „dla siebie” i przerzucenie odpowiedzialności za dziecko na inną osobę to zupełnie różne rzeczy.

Ten stan rzeczy został ugruntowany lekką ręką mojej teściowej. Całe życie dążyła do tego, żeby jej córka miała pięć lat i nalegała, żeby syn pomagał siostrze i się nią zajmował.

Gdyby to była mała dziewczynka, byłoby to zrozumiałe, ale jest dorosła kobieta, w tym samym wieku co moja córka, ma teraz trzydzieści trzy lata.

Kiedy moja synowa urodziła, rodzina przestała jeździć na wakacje, ponieważ dziecko potrzebowało tak wielu rzeczy. Córka chciała oddać rzeczy pozostałe po wnuczce, ale teściowa zajęła stanowisko.

Powiedziała, że fakt, że Lara jest w trudnej sytuacji, nie oznacza, że będzie zadowolona z jakichkolwiek szmatek. Kiedyś kupowaliśmy dziecku wszystko nowe.

To była kwestia zasad, ponieważ wszystkie rzeczy są w doskonałym stanie, co dzieci mogą zużyć? Ze wszystkiego natychmiast wyrastają. Ale mój zięć w pośpiechu kupował rzeczy dla swojej siostrzenicy.

Minęło już siedem lat, a teściowa nigdy nie przestaje przypominać wszystkim, jak nieszczęśliwa jest jej córka i że jej wnuczka potrzebuje tego, co najlepsze. Nie wydaje się martwić o wnuczkę swojego syna. A zięć chętnie się stara — spełnia każdą zachciankę siostrzenicy.

Wnuczka dobrze skończyła rok szkolny, a rodzice obiecali dać jej telefon. Ale potem siostrzenica zażyczyła sobie konsolę do gier. W rezultacie wnuczka została bez nowego telefonu, a siostrzenica otrzymała drogi prezent. I tak jest ze wszystkim.

Siostrzenica jedzie latem z mamą nad morze, pieniądze dał zięć, a córka i wnuczka pojadą tylko tak daleko jak teściowa. Zięć ma takie powiedzenie: „Jak się nie ma pieniędzy, to trzeba oszczędzać”.

On oszczędza tylko na własne dziecko. Dobrze by było, żeby ona też pojechała nad morze, bo lekarz zalecił jej oddychanie morskim powietrzem, ale on nie ma pieniędzy, żeby wysłać własne dziecko.

Widać, że teściowa robi, co chce. Jej wnuczka jest bliższa córce niż wnuczka synowej, to się często zdarza, ale nie rozumiem zięcia. Jak można ignorować interesy własnego dziecka, żeby zadowolić matkę, siostrę i siostrzenicę?

Zięć tłumaczy swoje stanowisko tym, że dziecko już czuje się gorsze, nawet jeśli nie potrzebuje wsparcia materialnego.

Wnuczka jest jeszcze mała, ale szybko dorasta i wkrótce stanie się dla niej oczywiste, że ojciec bardziej lubi jej kuzynkę. To również ma wpływ na psychikę dziecka.

Stara się zwrócić na siebie uwagę ojca, spełnia warunki stawiane przez rodziców, ale i tak nie dostaje nawet połowy tego, co ma jej siostrzenica przez samo istnienie.

Widzę, że córka jest już na krawędzi. Myślę, że jeśli się rozwiodą, będzie to mniej bolesne dla dziecka. Może wtedy zięć się przestawi i zacznie dbać o własną córkę, a nie tylko o córkę siostry.

Kiedy miałam 40 lat, dowiedziałam się, że mam przyrodnią siostrę. Teraz mój ojciec nalega, abym się z nią kontaktowała: „Nie lubię jej, a może ona potrzebuje jego mieszkania”

Tak się złożyło, że do czterdziestego roku życia nigdy nie byłam mężatką. Ale pewnego dnia moja matka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce

Moja siostra nie mogła zapomnieć o matce od miesięcy, a teraz potrzebowała pomocy i udała się prosto do matki