screen Youtube
Mój mąż i ja nie mieszkamy razem od dłuższego czasu, opuścił rodzinę, gdy mój syn miał 5 lat.
Od tego czasu nie interesuję się jego życiem. Kiedy Alan miał 10 lat, mój były mąż próbował odbudować nasze relacje, mówiąc mi, jak bardzo kocha naszego syna.
Ale ja dokładnie wiedziałam, co się dzieje. Mężczyźni nie wracają tak łatwo, tylko wtedy, gdy kobieta ich opuści lub coś pójdzie nie tak w ich życiu.
W przeciwnym razie są szczęśliwi, wędrując od jednej kobiety do drugiej przez resztę swojego życia.
Ale wróćmy do mojego syna i jego synowej, pierwszej, którą zostawił dla kolejnej kobiety.
Wydawało mi się, że ma to po swoim ojcu, bo on z kolei zrobił to samo w swoim czasie.
Czyżby Alan nie rozumiał, że rodzina to odpowiedzialność, a zostawianie kogoś tylko ze względu na kolejną spódniczkę jest co najmniej nieodpowiedzialne.
Nie, nie myślcie sobie, że jestem bardzo moralną osobą, że każdemu daję rady, po prostu moje poczucie sprawiedliwości jest bardzo wyostrzone.
Postanowiłam więc porozmawiać z synem o Martynie, jego pierwszej żonie, i powiedzieć mu, że nie powinien tego robić, że skończy z dzieckiem tak jak ja z nim, a to nie byłoby dobre dla nikogo.
Ale czy mnie posłuchał, zakochał się. I choć nie lubiłam synowej ze względu na jej charakter, to i tak czułam, że cierpi.
A teraz mój Alan ożenił się ponownie i ma nową żonę, której też nie lubię, po prostu dlatego, że zabrała go od rodziny.
Nie wiem co będzie, ale mój syn nie chce mnie słuchać, a ja nie muszę kochać wszystkich jego kobiet.
Nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy zadzwoniła do mnie córka. Jej głos brzmiał radośnie, podekscytowanie…
Myślałam, że urodziny męża będą po prostu kolejną rodzinną okazją, żeby się spotkać, posiedzieć razem,…
Od samego początku wiedziałam, że wchodzę w niełatwy układ. Nie dlatego, że mój mąż był…
Nigdy nie uważałam się za zazdrosną kobietę. Zawsze powtarzałam sobie, że zaufanie to fundament małżeństwa,…
Nigdy nie myślałem o tym, kto dostanie mieszkanie moich rodziców. Przez długie lata nawet nie…
Nigdy nie planowałam mieszkać na dworcu. A właśnie tak czasem czuję się we własnym mieszkaniu…