Mój ojciec był dla mnie obcy przez całe moje życie, ale teraz bardzo chce komunikować się ze mną i moją rodziną

Wszystkie więzi z moimi rodzicami zostały całkowicie zniszczone. Teraz ja i mój brat mamy własne rodziny i dzieci.

Ale nasi starzejący się rodzice uważają, że żyjemy zupełnie źle. Prawdopodobnie powinniśmy żyć dla nich.

Wydaje się, że z moją matką zawsze komunikowaliśmy się lepiej. A jeśli nie więcej, to na pewno cieplej niż z ojcem.

Z jakiegoś powodu nasz ojciec, kiedy był młody, wyobrażał sobie, że czeka go wspaniała przyszłość. Jakiś jego wujek miał dobrą pozycję.

Być może dlatego myślał, że on też będzie do niego przyciągany, albo że w jakiś sposób będzie w stanie go prześcignąć.

screen Youtube

Ale potem nadeszły lata dziewięćdziesiąte i ojciec postanowił poszukać siebie w biznesie. I nawet zaczął odnosić sukcesy.

W tamtych czasach wiele rodzin borykało się z trudnościami. Ktoś nie dostawał pensji miesiącami, a ktoś nie miał się w co ubrać i co zjeść.

Ale dzięki mojemu ojcu nasza rodzina nie głodowała w tamtych latach. Co więcej, mój ojciec mógł sobie pozwolić na zakup samochodu.

Wszystko szło dobrze. Ale to było tylko na pokaz. Wewnątrz rodziny nie było tak różowo. Mój ojciec wierzył, że stać go na wszystko.

A wszystko dlatego, że był naszym dobroczyńcą, wspierał nas. To był straszny czas dla mnie i mojego brata.

Myślę, że moja matka też nie była szczęśliwa. Jedyną zagadką jest to, dlaczego nie odważyła się odejść. Być może czas był taki, że odejście oznaczało życie jeszcze gorsze niż z takim człowiekiem.

On nie tylko uważał, że w ogóle nie może brać udziału w żadnych pracach domowych, ale też nie miał prawa wydawać żadnych poleceń. A jeśli te rozkazy nie były wykonywane natychmiast, to dostawali je wszyscy.

Nasza rodzina nie głodowała, mój brat i ja byliśmy zawsze dobrze odżywieni, ubrani. Ale nie mogę nazwać mojego dzieciństwa szczęśliwym. Ojciec pozostał dla mnie i brata obcą, nieprzyjemną osobą. Nie mamy z nim miłych wspomnień ani przyjemnych chwil.

Ale teraz, kiedy mój ojciec jest po sześćdziesiątce, nagle zdecydował się wyładować swój słuszny gniew i oburzenie na „niewdzięczność dzieci” na nas, wraz z moją matką.

Mój brat również ma własną rodzinę. Ale najwyraźniej tak bardzo nie chciał komunikować się z naszymi rodzicami, że kilka lat temu wyjechał z żoną za granicę.

W ogóle nas nie odwiedzają. Staram się utrzymywać kontakt. Często komunikujemy się przez wideo lub po prostu korespondujemy i dzielimy się zdjęciami.

Bardzo trudno jest też komunikować się z moją matką. Ma już wiele lat. W końcu nigdy nie opuściła swojego ojca. Teraz jest starszą kobietą z wyblakłym spojrzeniem w oczach.

Z drugiej strony jej ojciec całkowicie oszalał od czasu przejścia na emeryturę. Nie ma żadnego hobby ani zainteresowań. Jego wolny czas skupia się wokół butelki i kieliszka.

Matka wciąż to znosi. Czasami, tak jak w młodości, kłócą się. Ale lata już nie te same i wszystko zazwyczaj odbywa się tylko w słowach.

Mój ojciec teraz okresowo dzwoni do mnie lub zaczyna wyrażać swoje skargi, kiedy przychodzę odwiedzić matkę, dlaczego się nie komunikujemy. Według niego okazuje się, że musi zaprzyjaźnić się z wnukami. Powinien brać udział w ich życiu i wychowaniu.

Ale tak naprawdę jest dla mnie kimś zupełnie obcym, nieznajomym. Tak naprawdę mnie nie zna, nie zna też mojego brata. W moim życiu jest tylko osoba, która przez jakiś czas mnie wspierała. To wszystko. Nic więcej.

Po co moim dzieciom taki dziadek? Jak rozumiem, mój brat myśli podobnie. Jego dziadek w ogóle nie widział swoich dzieci. Nie urodziły się w naszym kraju. Ale moi rodzice, w podeszłym wieku, są teraz bardzo chętni do komunikowania się z nami i naszymi rodzinami.

Przyjechaliśmy na wesele do naszych krewnych. Oczywiście nie mogliśmy sobie pozwolić na taką uroczystość, ale nie to jest najważniejsze w życiu

Moja matka wprowadziła się do mojego mieszkania ze swoją córką i zaczęła ustalać własne porządki. Nawiasem mówiąc, nie byłam już małym dzieckiem

Żona mężczyzny zostawiła go z synem i powiedziała do niego: „To nie jest twój syn, idę z nim do jego ojca”