Po ślubie wzięliśmy kredyt hipoteczny na ładne, przestronne mieszkanie i dostaliśmy pracę w tej samej fabryce: ja pracowałam jako księgowa, a mój mąż jako inżynier.
Mieliśmy dobrą pensję, a potem poszłam na urlop macierzyński i było trochę trudniej, bo musieliśmy żyć tylko z pensji męża.
Wzięliśmy kredyt hipoteczny na 10 lat, więc kiedy moja córka poszła do przedszkola, musieliśmy go spłacać przez kolejne 5 lat.
Po urlopie macierzyńskim awansowałam w pracy na zastępcę głównego księgowego i zaczęłam zarabiać znacznie więcej. Tak się złożyło, że moje dobre dochody pomogły mi szybciej spłacić kredyt hipoteczny.
Kiedy moja córka poszła do szkoły, kupiliśmy ładny samochód i pojechaliśmy na wakacje za granicę, ale moje relacje z mężem stały się chłodniejsze.
Z czasem zaczął znikać w pracy, miałam pewne wątpliwości, ale po prostu nie chciałam wierzyć, że mój mąż może mnie zdradzać. Potem zaczęłam mieć tego dość i zaczęłam robić skandale, a on wszystkiemu zaprzeczał.
Żyliśmy tak przez kolejne trzy lata, aż pewnego dnia do mojego biura przyszła koleżanka i powiedziała, że od dawna ma romans z moim mężem.
Po prostu uśmiechnęłam się do niej i zachowałam spokój, chociaż czułam, że tracę poczucie rzeczywistości.
Młoda dziewczyna mówiła mi coś o ich planach na przyszłość, więc po prostu wyrzuciłam ją z biura. Wieczorem mój mąż nie wyraził sprzeciwu i zgodził się na rozwód.
Wcześniej postawiłam mu główny warunek — zgodził się zostawić mieszkanie mnie i mojej córce, a ja nie wystąpię o alimenty. Wspólnie doszliśmy do porozumienia. Tego wieczoru spakował swoje rzeczy i pojechał do hotelu, a później wszystko zostało prawnie sformalizowane.
Kiedy miałam już w ręku pozew rozwodowy, zapytałam go, dlaczego to zrobił i usłyszałam, że jestem w jego wieku i nie może mnie kochać, bo chce kochać młodą, silną i piękną kobietę.
Od tego czasu minęły dwa lata, jestem w nowym związku i mieszkamy razem z tym mężczyzną. Nie spieszy mi się jeszcze do ślubu, nie widzę takiej potrzeby. Niedawno pierwszy mężczyzna pojawił się w moim życiu i zaczął się do mnie odzywać.
Był ze swoją kochanką przez krótki czas, zostawiła go, gdy tylko zorientowała się, że mam mieszkanie. Potem mój mąż rzucił pracę, dokąd zniknął, nie mam pojęcia. Ale nie chcę ponownie wpuszczać zdrajcy do mojego życia. Mam mężczyznę, który kocha nie tylko mnie, ale i moją córkę.