Mój mąż powiedział, że zostawia mnie dla innej kobiety. Oczywiście nie liczył na to, że pozwolę mu pójść, a dzieci oddałam macosze

Po 7 latach małżeństwa mężczyzna nagle wyznał Natalii, że zakochał się w innej kobiecie.

Dwójka dzieci, w wieku 3 i 5 lat, nie przeszkadzała kobieciarzowi, który miał zamiar założyć nową rodzinę – w końcu, jak wiadomo, nie można powiedzieć sercu kogo kochać. W powietrzu wisiała trudna rozmowa o rozwodzie.

Natalia szybko zgodziła się na rozwód, a z kolei zaczęła mówić o alimentach. Kiedy jej mąż zrozumiał, o co chodzi, spojrzał na żonę ze zdziwieniem i przewrócił oczami.

Natalia po prostu i bez skandalu wyjaśniła, że z punktu widzenia dobra dzieci lepiej będzie zostawić je w mieszkaniu męża, w przedszkolu, gdzie już się zaaklimatyzowały, niż tułać się z małymi synami po wynajmowanych domach i obcych miastach.

Że jest gotowa wziąć odpowiedzialność finansową za dzieci i pomóc finansowo byłemu mężowi. Ale wszystko inne zależy od ciebie. W końcu to ty zapoczątkowałeś sytuację rozwodową.

screen Youtube

Pomimo jej protestów i apeli do sumienia, Natalia po prostu spakowała walizkę i wróciła do domu, pozostawiając męża w kompletnym szoku i z koniecznością pilnego poszukiwania niani.

Kochanka była smutna i choć wciąż się trzymała, czekając na rozwój sytuacji, nie wydawała się gotowa na życie z wielodzietnym ojcem. Kruche szczęście wolnego człowieka jest zagrożone. Ale nie o nim teraz mówimy.

Tak, mężczyzna został ukarany, jest zmuszony pilnie szukać niani, gotować owsiankę i nauczyć się podstaw zaplatania włosów dzieciom.

Ale ogólnie rzecz biorąc, sąsiedzi współczują mu, uznając Natalię zaocznie za prawdziwą wredną kobietę, która porzuciła swoje dzieci.

„Jak one tam będą z obcą kobietą?” – pytają ze złością znajomi Natalii. Z drugiej strony w kraju są miliony dzieci, które straciły matki. A społeczeństwo o nic nie pyta ich rodziców.

Anna obiecała swojej przyszłej synowej mieszkanie, jeśli zostanie żoną jej syna. Ale Lara chciała również domek letniskowy

Nie widzę szczęścia w moich dzieciach. Zapomniałam już jak wygląda moja córka, a o synu nawet nie chcę mówić. Moje wnuki nawet nie przychodzą do mojego domu

Powiedziałam mamie, że chcę mieć dziecko, gdy będę miała 40 lat: „Ciekawe, nie jesteś już w tym wieku żeby urodzić, a kto się mną zaopiekuje”