Peyton Hague z Minnesoty spędził Sylwestra z przyjaciółmi, a konsekwencje odczuwa do dziś.
Półtora miesiąca po imprezie 22-latek zauważył, że co tydzień z jego karty potrącano pięć dolarów, o czym nie podejrzewał.
Zauważywszy to, chłopak uważnie przyjrzał się liście swoich wydatków i dowiedział się, co się dzieje.
„Co tydzień, począwszy od 2 stycznia, pięć dolarów było automatycznie potrącano z mojego konta.
Pomyślałem sobie, że to dodatkowa opłata za subskrypcje lub podatek”.
Amerykanin uświadomił sobie, że został młodym tatą i pod wpływem alkoholu zaadoptował kangura.
Trudno w to uwierzyć, ale dane z wyciągu bankowego Peytona skierowały go do strony internetowej organizacji zajmującej się bezdomnymi zwierzętami.
Jednak ta wiadomość nie zdziwiła chłopca, biorąc pod uwagę jego miłość do torbaczy z Australii.
„Pieniądze były potrącane co tydzień, więc zrozumiałem, że to nie jest comiesięczna opłata za subskrypcje”.
Hague przez rok studiował w Adelajdzie (Australia). W pobliżu jego uczelni znajdowała się hodowla kangurów, którą odwiedzał w wolnym czasie.
Dlatego też, gdy w Australii wybuchły pożary lasów, Peyton po prostu nie mógł trzymać się z daleka.
„Znalazłem e-maila z potwierdzeniem: „Dziękujemy za Twoje wsparcie, które pomoże wszystkim gatunkom zwierząt, w tym rannemu kangurkowi o imieniu Poppy!”„
Po tym, jak Amerykanin dowiedział się, do której organizacji trafiły jego pieniądze, okazało się, że ta firma nie wydaje na zwierzęta wszystkich darowizn od ludzi, więc Peyton przestał jej pomagać.
Nie zamierza jednak rezygnować ze swojego dobrego uczynku i już szuka nowego funduszu, któremu chętnie pomoże.
Kierowca autobusu codziennie zatrzymuje się, aby pomóc głodnemu psu
Bezpański pies i jednoroczne dziecko siedziały kilka dni w ruinach domu, czekając na ratowników