Pewien facet chciał zarobić trochę pieniędzy. Marzył o tym, by dać swojej dziewczynie coś dobrego. Zabrać ją do kawiarni. Do kina.
Przyglądał się tej dziewczynie od dłuższego czasu, studiowali na tym samym uniwersytecie. A ona zdawała się okazywać sympatię, uśmiechała się, rozmawiała…
Facet był biedny. Miał tylko matkę, która pracowała w przedszkolu. Właśnie zaczął drugi rok studiów, więc zaczął szukać pracy na pół etatu. Nigdzie go nie zatrudnili.
Albo tak, ale go oszukali. Nie był zbyt żywy i nie potrafił się dostosować. Ale w końcu znalazł pracę!
Został niedźwiedziem. Znasz te wielkie figurki, które chodzą po ulicach i rozdają ulotki? Dostał więc ogromny kostium niedźwiedzia, ulotki, wszystko mu wyjaśniono i pokazano. Gdzie chodzić i jak mówić basem.
A lato było gorące. Duszno. Ponad trzydzieści stopni każdego dnia. Ale chłopiec cierpliwie i uparcie chodził w pobliżu centrum handlowego.
A niedźwiadek się uśmiechał! Na jego futrzanym łbie widniał wielki uśmiech. I dawał ludziom do rąk kolorowe reklamy.
Czasami niedźwiadek był popychany i karcony. Raz pijani mieszkańcy rzucili go na chodnik i chcieli pobić. Było oczywiście bardzo gorąco. Ale facet przypomniał sobie, jak oddawał matce połowę swojej pensji.
A za drugą połowę zabierze swoją dziewczynę Katarzynę do kina i do kawiarni. Zadzwoniłby do niej i powiedział niezobowiązująco: „Właśnie dostałem pensję! Chodźmy do kawiarni, porozmawiajmy, zjedzmy lody!”.
Pewnego szczególnie upalnego dnia niedźwiadek spotkał Katarzynę. Katarzyna spacerowała z innym wesołym facetem. „Och”, powiedziała”, co za zabawny niedźwiedź! Zrób mi z nim zdjęcie!” Satelita zrobił zdjęcie Katarzyny przytulającej niedźwiadka.
A potem pocałowali się, przytulili i poszli dalej, szczęśliwi i zakochani. Niedźwiadek został na gorącej ulicy i płakał. Ale nikt tego nie widział. Płakał w środku. A na zewnątrz uśmiechał się szeroko. I nie mógł otrzeć łez — były w środku…
Jest wiele młodych, które płaczą, uśmiechają się i wykonują swoją pracę. Taki jest sposób na życie. I to jest stara historia. Ale ten facet nie zdjął garnituru i nie rzucił pracy, mimo że dusił się łzami, żalem i gorącem. Myślał, że ma złamane serce… Ale nie rzucił pracy. Nie był taką osobą.
Oddał pieniądze matce. Potem znalazł inną pracę na pół etatu. Potem skończył studia i został fizykiem. Potem kierował laboratorium i opublikował pracę naukową. Osiągnął wiele w życiu. Spotkał swoją miłość i założył rodzinę.
Ponieważ uparte młode, które czasami płaczą w środku, osiągają wiele…
Zawsze mówię mojej teściowej wszystko szczerze, ale kto wiedział, że tym razem zareaguje inaczej