Jeśli uważasz, że czasami twoja miłość do roślin domowych wymyka się spod kontroli, spójrz na dom 34-letniego Brytyjczyka o imieniu Johnny Balchandani, a natychmiast zmienisz zdanie.
Mężczyzna zamienił swój dom w prawdziwą dżunglę, wymuszając prawie wszystkie pokoje różnymi roślinami.
„Kiedy dorastałem, moja mama zajmowała się uprawą roślin zarówno w pomieszczeniach, jak i na zewnątrz, więc zawsze otaczała mnie przyroda” — wspomina Johnny.
Obecnie Brytyjczyk ma trzy tysiące zielonych lokatorów, na których zakup i pielęgnację wydał ponad 20 tysięcy funtów.
„Kupuję rośliny od sprzedawców i hodowców z całego świata, w tym z Indonezji i Ameryki Południowej”, powiedział Brytyjczyk.
Johnny spędza około trzech godzin dziennie na pielęgnacji roślin: spryskuje je, usuwa opadłe liście, sprawdza stan gleby w doniczkach i tak dalej.
Pomimo tego, że hobby zajmuje dużo czasu, mężczyzna nie planuje z niego rezygnować. Co więcej, w niedalekiej przyszłości zamierza wybudować szklarnię obok domu, aby móc kupować jeszcze więcej roślin, pisze Metro.
Ponieważ cały dom Johnny’ego jest wypełniony kwiatami, jego żona i dzieci, podobnie jak on, żyją w otoczeniu zieleni i to im odpowiada. Brytyjczyk ma nadzieję, że pewnego dnia będzie mógł przekazać swoim dzieciom swoją ogromną kolekcję roślin.
„Ta kolekcja jest warta fortunę i nie mogę o nią dbać w nieskończoność, więc chciałbym, aby moje dzieci kontynuowały moją pracę” – powiedział Johnny.
Pies śniący o kawałku twarogu wywołuje u każdego atak czułości
Jakie zaskoczenie przygotował dla nas los w kwietniu. Przewidywanie według daty urodzenia
Rzecznik Putina nazwał warunek, pod którym Moskwa wciśnie przycisk nuklearny
Pojechaliśmy na działkę wcześnie rano — upiekłam ciasto, zaparzyłam kawę do termosu, mąż włożył do…
Długo się wahałam, czy jechać, czy nie. Córka zadzwoniła tydzień wcześniej — prosiła, żebym przyjechała…
Nigdy nie przypuszczałam, że dobroć może stać się ciężarem. Od najmłodszych lat byłam tą „porządną…
Mama zostawiła mi dom pod miastem, bo to ja zrobiłam w nim remont. Siostra wtedy…
Moja mama ma pewną cechę – nigdy nie uprzedza, kiedy zamierza przyjechać. Po prostu pewnego…
Jechaliśmy na działkę do jego rodziców już kolejny raz tego lata. Zawsze się zgadzałam —…