Categories: Ciekawostki

Mężczyzna spędził 4 lata budując kościół z żywych drzew

Ten niesamowity żywy Kościół, znajdujący się na podwórku Domu Nowozelandczyka Briana Coxa, zachwyca pięknem i niezwykłością. Ale co zaskakuje jeszcze bardziej – jego stworzenie zajęło tylko 4 lata!

Przez cały ten czas Cox starannie dobierał sadzonki do swojego cudownego kościoła. W rezultacie niektóre drzewa mają solidne pnie i grube korony, podczas gdy inne – rzadsze liście, aby, zgodnie z planem autora, zawsze pozwalać na przenikanie światła słonecznego i oświetlanie kościoła.

Sekret Briana Coxa polega na tym, że jest właścicielem firmy Treelocations, zajmującej się przesadzaniem dorosłych drzew przy użyciu specjalnej techniki.

W ten sposób Coxowi udało się umieścić je wszędzie, gdzie chciał, aby najlepiej pasowało to do jego planu.

Sam Cox mówi, że zainspirował się tym pomysłem, podróżując po świecie. „Pewnego dnia wyszedłem na podwórko mojego domu, rozejrzałem się po tej przestrzeni i zdałem sobie sprawę, że Kościół powinien tu stać! – mówi.

– Oczyściłem to miejsce ze wszystkich zbędnych rzeczy w kwietniu 2011 roku i pierwszą rzeczą, którą zbudowałem, była żelazna rama dla przyszłego kościoła. A potem zacząłem sadzić drzewa wokół niej”.

Cóż, to niesamowite dzieło ludzkich rąk zasługuje na najwyższe uznanie. Patrzcie, jakie piękne!

Wszyscy myśleli, że ten kotek nie ma żadnej szansy, ale spotkał husky o imieniu Lilo i coś się wydarzyło

Prosta sałatka na każdy dzień z rzodkiewką, ogórkiem i jabłkiem

Panna młoda jest jedenastą kobietą w rodzinie ubierającą się w suknię ślubną, która ma ponad 120 lat

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Recent Posts

Przyjechałam do matki po latach ciszy. Na stole stało jej zdjęcie z obcym mężczyzną i obrączki

Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…

8 godzin ago

Przyszłam wcześniej na urodziny córki, chciałam pomóc w przygotowaniach. Usłyszałam, jak mówi do kogoś: „Nie zapraszaj jej, jest zbędna”

Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…

9 godzin ago

Mam małą emeryturę i nie wystarcza mi nawet na chleb, a dzieci chcą, żebym rzuciła swoje sprawy i pojechała im pomóc: nikt nie chce mnie wesprzeć

Nigdy nie myślałam, że na starość będę musiała liczyć grosze. Kiedyś pracowałam od rana do…

9 godzin ago