screen Youtube
Aleksander miał już 46 lat, kiedy poznał Marię – młodą dziewczynę, która właśnie ukończyła studia i przyszła na staż. Od razu wpadła mu w oko.
Jej uroczy uśmiech, błyszczące oczy, które czasami trafiały prosto w serce, nie pozostawiły go obojętnym. Aleksander lubił takie dziewczyny: młode, energiczne, piękne.
Nie zwlekał i stopniowo zdobywał jej uwagę. Podwoził Marię do akademika, kupował kawę w porze lunchu, pomagał w sporządzaniu raportów służbowych.
Maria rozumiała, że Aleksander to świetna partia. Miał pieniądze, własne mieszkanie, samochód. Która dziewczyna nie marzy o takim mężu?
Dlatego już po miesiącu ich biurowego romansu przeprowadziła się z akademika do Aleksandra. Razem podróżowali, odpoczywali za granicą, spędzali czas radośnie i beztrosko. Aleksander często żartował, że Maria podarowała mu drugą młodość.
Minął rok, potem drugi, ale oświadczyn nie było. Po co czekać? Mieli wszystko: mieszkanie, samochód, pieniądze, dobrą pracę. Poza tym Aleksander całkowicie utrzymywał Marię.
Mówił, że Maria może wydawać swoją pensję na co tylko zechce: kosmetyki, zakupy, spotkania z przyjaciółkami, manicure. Pewnego razu, porządkując gabinet, Aleksander przypadkowo natknął się na teczkę z dokumentami: umowę kupna-sprzedaży mieszkania.
Ale to nie były jedyne niespodzianki. Dokładnie przestudiował dokumenty, sprawdził wszystkie informacje. Na ostatniej stronie zobaczył podpis Marii – była nabywcą. Wtedy Aleksander poprosił Marię, aby wyjaśniła, po co jej to mieszkanie.
„Posłuchaj, kochanie. Żyję u ciebie jak Kopciuszek: gotuję, sprzątam, robię zakupy, dbam o porządek. Ale kim ja jestem dla ciebie? Dziewczyną? Współlokatorką? Bezpłatną gospodynią i kucharką? Nie chcę znaleźć się na ulicy, jeśli nagle zmienisz zdanie. Potrzebuję zabezpieczenia”.
Aleksander był oburzony, że ona mu nie ufa. Tego wieczoru długo się kłócili. Maria chciała jednego – ślubu, aby ich związek został oficjalnie zarejestrowany.
Ale Aleksander, który już przeżył nieudane małżeństwo, nie chciał ponownie ryzykować. Pasował mu format swobodnego związku.
Takie podejście Aleksandra niepokoiło Marię. A co, jeśli on przestanie ją kochać? Teraz wszystko jest w porządku, ale nikt nie jest odporny na zmiany. Od dzieciństwa marzyła o białej sukni i dużej rodzinie, a Aleksander tylko znajdował nowe wymówki.
Jej cierpliwość się wyczerpała. Maria postanowiła kupić mieszkanie jako plan awaryjny na wypadek rozstania. Niech jej serce będzie złamane, ale przynajmniej będzie miała dach nad głową.
Moja teściowa codziennie przychodzi z wizytą i ciągle udziela mi rad, o które nie proszę
Alan powiedział to prawie spokojnie. Jak coś, co już dawno dojrzało w nim, a teraz…
Przyjechałam do córki na urodziny wnuka. Michał skończył dziewięć lat. Wstałam rano, upiekłam ciasto z…
Mój mąż prosi mnie, abym przyjęła do naszego domu jego córkę z pierwszego małżeństwa. Ma…
„Mamo, nie mogę codziennie do ciebie przyjeżdżać. Mam własną rodzinę…” Te słowa Ola wypowiedziała kiedyś…
Od ponad 15 lat mieszkamy z mężem osobno. Już dawno wyjechałam do pracy, ponieważ wychowywanie…
Na tym filmie przedstawiono zabawną sytuację, w której znajduje się wiele zwierząt domowych, które otrzymują…