Kto by przypuszczał, że po siedmiu latach wróci, jakby nic się nie stało i powie, że zdecydował się wrócić ze względu na swoje dzieci!
A dzieci nawet go nie pamiętają, bo ostatni raz widziały ojca, gdy miały pięć lat, a potem po prostu zapomniał o nich na siedem lat. Dzieci również o nim zapomniały.
Nikt się nie ucieszył, gdy nagle pojawił się na progu z walizkami. Tylko zdziwienie i niesmak. Rozstaliśmy się głośno, a sąsiedzi musieli być zachwyceni.
Bo mój mąż nie tylko wyjeżdżał, ale postanowił zabrać wszystko, co miał. A co tam miał? Mieszkanie jest moje, dostałam je od rodziców.
Sprzęt AGD kupiłam jeszcze przed ślubem, a jedyne meble, jakie kupiłam w trakcie małżeństwa, to łóżko, i to z zasiłku macierzyńskiego.
Ale mój mąż próbował wyrwać coś dla siebie. Ale nic się nie stało. Przyjechali mój ojciec i brat i szybko wyprowadzili go na świeże powietrze.
Następnie mąż wziął tablet, który kupił dla swoich synów i dumnie odszedł, jak powiedział, do prawdziwej kobiety.
Dzieci oczywiście pytały o ojca przez cztery miesiące, ale potem zapomniały, żyjąc tak, jakby go nigdy nie było.
Nie martwiłam się o męskie wychowanie moich synów, ponieważ zarówno mój ojciec, jak i brat dobrze sobie z tym radzili.
Czasami ojciec mojego byłego męża przyjeżdżał w odwiedziny, ale mieszka w innym kraju, więc przyjeżdżał dwa razy w roku.
Swoją drogą mój teść płacił alimenty, których jego syn nie był w stanie płacić swoim dzieciom.
Ja go nie pytałam, on pytał, czy syn coś płaci, a jak się dowiedział, że nie, to zaczął przelewać pieniądze.
Generalnie nie zniknęliśmy po tym, jak mąż nasmarował sobie narty w innym łóżku. Przez siedem lat żyliśmy spokojnie, dzieci dorastały i cieszyły rodzinę swoimi sukcesami.
Teraz chłopcy mają prawie trzynaście lat. Wiedzą, że ich ojciec opuścił rodzinę w nieznanym kierunku i powiedział im o tym, gdy byli starsi.
Synowie przyjęli to spokojnie, jak powiedziałam, mają wystarczająco dużo męskiej uwagi. Więc wcale nie tęsknili za swoim marnotrawnym ojcem.
Mój były nie odezwał się, a ja go nie szukałam. Więc jego pojawienie się na progu było bardzo nagłe. Przyszedł wieczorem z walizkami, jakby był pewien, że zostanie powitany z otwartymi ramionami. Ale z jakiegoś powodu nie czułam się tak.
Nie wpuściłam go do mieszkania i zapytałam, dlaczego przyjechał po siedmiu latach. Spojrzał na mnie i powiedział ludzkim głosem, że wrócił ze względu na swoje dzieci, mamy synów, jak będą dorastać bez ojca?
Dorastali tak samo jak przez poprzednie siedem lat, łatwo i naturalnie. Ale zdecydowałam, że moi synowie powinni mieć coś do powiedzenia. Wezwałam ich, wskazałam, kto przyszedł i powiedziałam, że ich ojciec zdecydował się przyjść do rodziny dla ich dobra.
Moi synowie spojrzeli na mnie jak na wariata, mówiąc, że nie znają tej osoby i że powinni zadzwonić na policję, ponieważ chodzą po różnych mieszkaniach, a potem znikają.
Tak pożegnaliśmy się z byłym. Och, jaki on był oburzony. Podobno w snach widział, jak wszyscy ze łzami w oczach rzucali mu się do piersi, a tu nawet herbaty nie nalali.