Mąż postanowił opuścić żonę i pięcioro dzieci, ale prawo bumerangu zawsze działa i zapomniał o tym

„To nie na ciebie czekamy za pięć lat!” powiedziała kobieta do swojego kochanka, który oznajmił jej, że zostawia ją z piątką dzieci, z których najmłodsze było niemowlęciem…

Zakochał się w młodej, pięknej dziewczynie, była w tym samym wieku co jego najstarsza córka…

Nikt się tego nie spodziewał, a najgorsze było to, że mężczyzna nie zostawił nic dla swojej rodziny, zabrał prawie wszystko, a kobieta z małymi dziećmi w pustych pokojach nie wiedziała, jak dalej żyć.

Nie płakała i nie błagała go o powrót, nawet w tak trudnej sytuacji, ta kobieta nie straciła dumy, ale po prostu powiedziała z uśmiechem, że wszystko będzie dobrze, więc wróci za pięć lat, aby się upewnić.

Wrócił za pięć lat, cały chory, wychudzony, wyglądający jak żebrak… Przekroczył próg domu i poprosił żonę o zrobienie herbaty, był gościem.

To był ich zwyczaj. Na jego wychudzonej twarzy przez łzy widać było uśmiech, a w rękach drżała pojedyncza miska.

Dzieci nawet nie poznały swojego ojca, myśląc, że to jakiś żebrak, i nic dziwnego, bo minęło całe pięć lat, a dla nich to była połowa dzieciństwa, prawie połowa

Ich matka, przeciwnie, poprawiła się, w tym czasie zdobyła wyższe wykształcenie — była ratownikiem medycznym i została dentystką. Ciężko pracowała na dwóch etatach, studiowała, a rodzice pomagali przy dzieciach.

Radziła sobie naprawdę dobrze, kupiła ładne meble do mieszkania, było tak przytulnie, była lodówka, kolorowy telewizor, dywany, a na stole w jadalni świeże kwiaty. Kobieta poczęstowała swojego byłego nie tylko herbatą, ale i pysznym pilawem. Siwy, zgarbiony mężczyzna zrozumiał, że nie ma tu dla niego miejsca, więc odszedł…

To się często zdarza. Ci, którzy noszą torby z rzeczami, zostają z niczym. A kiedy wszystko zostaje komuś odebrane, pracuje jeszcze ciężej i próbuje odbudować swoje życie i zacząć od zera. Ważne jest, aby się nie poddawać, ale zachować miłość w swoim sercu.

Mój mąż dał mi kiedyś bezcenną lekcję. Na początku go nie rozumiałam i dopiero po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, jak bardzo miał rację

Prawie nie żyłam z powodu moich własnych dzieci. Teraz męczę się myślami: albo jestem tak złą matką, albo one są tak niewdzięczne

Jak potoczyły się losy aktorów filmu „Znachor” 42 lata po jego premierze