screen Youtube
To oni inspirują ją do tworzenia nowych hitów, a ich wsparcie sprawia, że chce wychodzić na scenę.
Jej ostatnia wizyta w Dzień Dobry TVN zwróciła uwagę wszystkich, którzy są fanami i lubią oglądać program.
Marylę Rodowicz można nazwać prawdziwym symbolem swojego pokolenia, w ciągu swojej długiej kariery muzycznej stała się prawdziwą idolką muzyki pop.
2 lutego odwiedziła program Dzień Dobry TVN i opowiedziała o swojej karierze:
„Od początku byłam przekonana, że jestem TĄ Marylą i wiedziałam czego chcę, co chcę śpiewać i jak chcę wyglądać. Zawsze sama decydowałam i byłam uparta. Myślę, że stylistom i menadżerom nie było łatwo ze mną współpracować” – tłumaczyła.
Maryla Rodowicz wspominała początki swojej kariery i opisywała proces przygotowań do występów:
„Pierwsze kostiumy szyła mi babcia. Na początku to były spódnice w kwiaty… W sklepach nie było materiałów, ale moja mama była plastyczką i podmalowywała te kwiaty, żeby były bardziej wyraziste”.
Po programie, w którym wzięła udział, na jej Instagramie pojawił się post, w którym narzekała na przebieg wywiadu:
„Dzisiaj w „DDTVN” miałam opowiedzieć o swojej karierze w latach 70., 80., 90., 2000. Jak (…)? Tego się nie da opowiedzieć w 10 minut. Podobno powinnam się cieszyć, że dostałam aż 10 minut. To było karkołomne i niewykonalne zadanie. Zdążyłam tylko powiedzieć, że moja kariera zaczęła się od wygrania festiwalu studenckiego w Krakowie w 1967. A potem tysiące koncertów, prawie 2000 piosenek nagranych w różnych językach, tysiące przejechanych kilometrów. A ile niesamowitych historii, przygód… No ludzie, zdążyłam tylko powiedzieć, że ja się dopiero rozkręcam».
Klaudia El Dursi pojawiła się z synami w programie „Dzień dobry TVN”: „Piękna rodzinka”
To była sobota, mój pięćdziesiąty urodzinowy poranek. Wstałam wcześniej niż zwykle, choć nie spałam prawie…
Zawsze wierzyłam, że prawdziwa miłość to wtedy, gdy dwoje ludzi idzie przez życie razem, wspiera…
Kiedyś myślałam, że po sześćdziesiątce życie powoli się kończy. Że człowiek ma już tylko wspomnienia,…
Z pozoru to była zwykła sobota. Żona krzątała się po kuchni, w powietrzu unosił się…
Kiedy podpisywałam papiery rozwodowe, ręce mi drżały, ale w głowie panował dziwny spokój. Jakby wszystko…
Nie wiem, jakim cudem życie potrafi tak przewrotnie igrać z człowiekiem. Rok temu byłam szczęśliwą…