Moja matka pracowała za granicą przez 15 lat. Oczywiście chciałem, żeby była przy mnie, ale mama podjęła tę decyzję za mnie.
Minęło trochę czasu i pomyślałem, że moja mama robi to dla mnie, aby pomóc mi kupić mieszkanie, ale moja mama milczała.
Zamiast tego mówiła o swoich marzeniach i o tym, że w końcu się spełnią. Mama powiedziała mi, że zamierza otworzyć cukiernię.
W ogóle nie rozumiem tej decyzji, ponieważ wielu rodziców, którzy pracują za granicą, robi to, aby pomóc swoim dzieciom, kupić im mieszkanie i zaoszczędzić pieniądze na przyszłość.
Ale w przeciwieństwie do nich, moja mama nawet o tym nie pomyślała. Nie tylko dorastałem bez niej, mieszkając z babcią, ale nie miała zamiaru mi pomagać.
Pamiętam, że przez pierwsze miesiące po jej wyjeździe siedziałam przy telefonie i czekałam, aż zadzwoni, a potem pytałam babcię, kiedy mama wróci. A babcia mówiła, że powinnam być cierpliwa, bo wyjechała dla mnie.
Z biegiem lat myślałem, że pieniądze, które mama wysyłała, były oszczędzane dla mnie, ale później dowiedziałem się, że prawie wszystkie pieniądze wydała na luksusowy remont swojego domu i odwiedzała go raz w roku, podczas gdy ja mieszkałem z babcią w jej skromnym mieszkaniu.
Kiedy ożeniłem się, mama wydała pieniądze na pralkę. Nie chcę zabrzmieć niewdzięcznie, ale mogła zrobić więcej dla swojego syna.
Obecnie mieszkamy z żoną w wynajętym mieszkaniu, rodzice żony nie mogą pomóc, ponieważ są bardzo biedni i mają dużą rodzinę.
Nie wziąłbym od nich ani grosza, bo wiem, jak im ciężko. Kiedy dowiedziałem się o decyzji mojej matki, przyszedłem i zapytałem ją wprost, dlaczego nie chce nam pomóc, wiedząc, jak nam ciężko.
Zamiast tego mama powiedziała, że jesteśmy dorośli i potrafimy o siebie zadbać. Oboje pracujemy, więc za kilka lat mamy szansę na własne mieszkanie.
Nie mogę zrozumieć, dlaczego po 15 latach pracy za granicą nie pomyślała, że jej syn będzie potrzebował mieszkania, skoro sama się utrzymywała.
Na co moja mama odpowiedziała, że na starość nie planuje opiekować się starymi ludźmi, tylko chce robić to, o czym marzyła. Ale my mamy całe życie przed sobą.
Nie wiem, czy jest ziarno prawdy w tym, co powiedziała, ale ostatecznie mam do niej żal.