Ksiądz zabrał głos po odejściu Tomasza Jakubiaka. Słowa świętego znajdą oddźwięk w każdym sercu

Tomasz Jakubiak opuścił ten świat nagle, w wyniku strasznej choroby.

Przez całe życie starał się osiągnąć coś więcej niż tylko przeżyć, zdawał sobie sprawę, że nie zostało mu wiele czasu, dlatego spieszył się, aby żyć i osiągnąć coś ważnego.

Wielu kolegów ze świata show-biznesu, z którymi znany kucharz był zaprzyjaźniony, pożegnało go na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Do nich dołączył ksiądz, który na swój sposób pożegnał Jakubiaka.

Słowa świętego znajdą oddźwięk w każdym sercu:

screen Youtube

Nie znałem człowieka (Tomka Jakubiaka – przyp. red.), tylko wiem o nim z mediów. Jednak, przy wielu informacjach o Jego śmierci pojawia się takie zdanie: ”Tomek przegrał walkę z rakiem”. Ja o tym zdaniu i o tym myśleniu chciałbym kilka słów. Pan Tomasz, jak tysiące innych, nie walczył. Pan Tomasz chorował na raka,- zaczął.

Święty dodał, że świat mediów stracił wspaniałego człowieka, ale Tomasz pokazał, jak siła ludzkiej woli i pragnienie życia mogą iść w parze z chorobą.

W Hospicjum nauczyłem się patrzeć na chorych, którzy mówili i pokazywali, że nie rak z nimi wygrywa, ale że można z życia wyciągać ile się da do końca. A z tego, co widziałem w mediach, Pan Tomek tak żył. ”Walcz z chorobą” – to zdanie, które słyszy wielu chorych może być dla wielu jak próba wymuszenia na nich ”zwycięstwa”. Zmiana myślenia na takie, w którym wywalamy te militarne porównanie na słowa: chorowanie i towarzyszenie choremu, mogą pozornie wydawać się jakimś poddaniem, ale de facto są zwycięstwem, bo uznajemy, że życie Chorego jest dalej tak samo wartościowe, jak wtedy, kiedy był zdrowy

Również ksiądz Kramer powiedział, że pomimo choroby, jakakolwiek by ona nie była, można żyć i cieszyć się każdą chwilą i poświęcać ją najbliższym. Taki był Tomasz Jakubak.

Pan Jakubiak, jest człowiekiem, który wszystkim nam – w mediach – pokazał, że można swoje życie rozgrywać i przeżywać po swojemu. Oczywiście, że choroba wprowadza duże ograniczenie, ale patrząc na to, co widać w mediach, Pan Jakubiak żył do końca. On nie przegrywał i nie przegrał

Przypominamy, że życie Tomasza zatrzymało się w wieku 41 lat. Pozostawił żonę Anastasię i 4-letniego syna.

Lewandowscy pokazali, jak zorganizowali huczne urodziny dla swoich córek: «To naprawdę wyjątkowy miesiąc dla naszej rodziny”

Cała prawda o małżeństwie Szymona Hołowni. Co robi z żoną wieczorami

Byłam pewna, że na starość będzie mnie wspierał syn. Dlatego kiedy moja córka przyprowadziła do domu narzeczonego, oświadczyłam, że nie będą mieszkać ze mną