Ta historia zaczęła się pięć lat temu. Zajmowałem wtedy wysokie stanowisko w firmie budowlanej w stolicy.
Zwykle zostawałem w pracy do późna, co często prowadziło do skandali w domu.
Moja żona była w domu cały dzień z dzieckiem, a kiedy wracałem do domu, nie miała dla mnie wystarczająco dużo czasu.
Wtedy zdałem sobie sprawę, że brakuje mi miłości i zacząłem jej szukać na boku.
Podczas negocjacji biznesowych organizowanych przez naszą firmę poznałem niesamowitą dziewczynę.
Na przyjęciu koktajlowym jako pierwsza podeszła do mnie i nawiązała rozmowę.
Nieznajoma pracowała jako sekretarka w firmie, z którą blisko współpracowaliśmy przez wiele lat.
Spędziliśmy razem cały wieczór, a potem magiczną noc. Doprowadzała mnie do szaleństwa, dawno nie czułem takiej przyjemności. Moja żona i ja straciliśmy romans po ślubie…
Zacząłem spotykać się z nią potajemnie. Czułem się bardzo dobrze, bo nigdy niczego ode mnie nie wymagała, w przeciwieństwie do mojej żony, która zawsze czegoś potrzebowała. Przy tej kobiecie odpocząłem moralnie i fizycznie.
Nie spotykaliśmy się długo, bo później zaszła w ciążę. Nie ukrywała tego, ale od razu dała do zrozumienia, że zamierza zatrzymać dziecko.
Chciała związać mnie z dzieckiem. Od samego początku byliśmy w otwartym związku, a ja nie byłem na to gotowy, więc zapłaciłem jej pieniądze za pozbycie się dziecka.
Od naszego ostatniego spotkania minęło ponad pięć lat. W tym czasie moje relacje z żoną poprawiły się, a ona urodziła mi drugą córkę.
Zapomniałem o moim sekretnym romansie i starałem się żyć jak wszyscy inni. Nie powiedziałem żonie o romansie, ponieważ bałem się, że może pozbawić mnie praw do dzieci.
W jeden z moich zwykłych dni pracy otrzymałem telefon ze znajomego numeru.
Kiedy podniosłem słuchawkę, zdałem sobie sprawę, że to ona. Mój były kochanek zasugerował, abyśmy spotkali się w kawiarni niedaleko mojej pracy. Zgodziłem się, ale byłem wtedy bardzo zdenerwowany.
Do kawiarni weszła dziewczyna z małym chłopcem. Podchodząc do stolika, moja była dziewczyna przywitała się ze mną i rzuciła mi oszałamiającą wiadomość: to dziecko było moim synem. Nie mogłem w to uwierzyć, ponieważ zgodziłem się z nią co do czegoś zupełnie innego.
Byłem bardzo oburzony. Teraz powiedziała mi, że potrzebuje pieniędzy na leczenie mojego syna, ponieważ ma astmę. Jeśli odmówię, natychmiast powie o tym mojej żonie.
Nie mam nic przeciwko pomocy, ale moja żona natychmiast zobaczy, że wypłacam pieniądze z naszej wspólnej karty. Jak się usprawiedliwię? Ale z drugiej strony, moja była może nawet powiedzieć jej o naszym romansie. Jestem zagubiony i nie wiem, co robić.
„Mój mąż oskarżył mnie o zdradę. Nie mogę uwierzyć, że sama doprowadziłam go do takiego stanu”