Screen freepik
Mam jeszcze jedno mieszkanie. Będzie to mój plan awaryjny. W razie czego zawsze będę mógł opuścić moją żonę”.
Stałam jak przyklejona do podłogi. Mam wrażenie, że oblano mnie zimną wodą. „Ona” – to byłam ja, jego żona.
Ta sama kobieta, z którą przeżył dziesięć lat, z którą dzielił radości i problemy, której przysięgał wierność i miłość. „Plan awaryjny”… Te słowa przeszyły mi serce.
Nie wytrzymałam i otworzyłam drzwi. „Więc dla kogo jesteś planem awaryjnym? Kto ma mieszkanie ukryte przed mną?” — zapytałam, patrząc mu prosto w oczy.
Mąż zaniemówił, zaczerwienił się, a teściowa tylko wzruszyła ramionami i powiedziała: „No i co w tym takiego? Każdy mąż ma prawo mieć coś swojego. On przecież stara się dla rodziny, dla ciebie”.
Mąż zaczął coś mamrotać, usprawiedliwiać się. Mówił, że nie chciał mnie urazić, po prostu postanowił mieć „zabezpieczenie”.
„Zabezpieczenie?»— przerwałam mu ”Nazywasz mnie zabezpieczeniem? Kim jestem dla ciebie?
Osobą, z którą można żyć, dopóki jest wygodnie, a kiedy się znudzi — odejść tam, gdzie wszystko jest już gotowe?” Kobieta powinna być wdzięczna, że mąż myśli z wyprzedzeniem.
Czyż w życiu nie ma wiele rzeczy, które trzeba zrobić?” — mówiła. Patrzyłam w sufit i przewracałam w głowie jego słowa: „Ona się nie domyśli… plan awaryjny…”
Zrozumiałam, że nie chcę być planem awaryjnym. Chcę być jedyną.
Nie spodziewał się tego. Próbował mnie przekonać, że to tylko strach, że nie zamierzał odejść. Ale ja już nie mogłam mu wierzyć.
— Dlaczego opuściłaś mnie dla Michała, skoro ze mną miałaś wszystko? — zapytał Marek, stojąc…
Kiedy po raz pierwszy przyjechaliśmy poznać rodziców męża, nie mogłam sobie nawet wyobrazić, że będą…
Nikt nie wie, że nasza idealna rodzina to tylko pozory. Od dawna wyglądało to, jakby…
Na zewnątrz mój mąż wygląda idealnie. Kiedy ktoś nas odwiedza, pokazuje się jako perfekcyjny ojciec…
Na początku wydawało mi się, że mój syn miał ogromne szczęście. Jego żona była tak…
Nigdy wcześniej nie odmówiłam mojej mamie. Nawet wtedy, gdy byłam zmęczona, nawet wtedy, gdy coś…