Ciekawostki

Kiedy przyjechałam do córki, nie wierzyłam, że usłyszę coś takiego od własnego zięcia. Rozmawiali z córką w kuchni i nie zauważyli mojej obecności: „Nie chcę tu widzieć twojej matki, niech siedzi w swojej wsi”

Kiedy przyjechałam do córki, nie wierzyłam własnym uszom. To, co usłyszałam od mojego zięcia, wstrząsnęło mną do głębi.

Nie zauważyli, że stoję za drzwiami kuchni, że słyszę każde słowo. Wróciłam do domu z ciężkim sercem i do dziś nie mogę zapomnieć tego popołudnia.

„Nie chcę widzieć twojej matki w naszym domu” – powiedział jej spokojnym, ale chłodnym tonem. „Niech siedzi w swoim domu na wsi. My mamy swoje życie”.

Zamarłam. To nie był żart. W jego głosie nie było ani grama ciepła. Mówił o mnie tak, jakby chodziło o obcą kobietę, o kogoś, kto nie zasługuje nawet na odrobinę szacunku.

Przyjechałam tylko na kilka dni, żeby pomóc im z dzieckiem. Mała często chorowała, a córka prosiła mnie, żebym została na tydzień.

Spakowałam więc walizkę, wzięłam słoiki z zupą, pierogi i domowy kompot — jak każda matka, która chce, żeby dziecko miało dobrze.

Wsiadłam do autobusu i przez całą drogę myślałam tylko o tym, jak bardzo tęsknię za wnuczką.

Kiedy dotarłam, córka przywitała mnie z uśmiechem, ale w jej oczach coś drżało. Zięć był chłodny. „Dzień dobry” – rzucił sucho i wrócił do telefonu. Udawałam, że tego nie widzę. Chciałam wierzyć, że może ma zły dzień.

Wieczorem poszłam do kuchni zrobić herbatę. Drzwi były lekko uchylone. Usłyszałam ich rozmowę.

– „Marta, mówiłem ci, że nie chcę, żeby tu przyjeżdżała. Wystarczy, że dzwoni raz na tydzień.”

– „Ale ona chciała pomóc, naprawdę…”

– „Pomóc? Ona tylko się wtrąca. Wszystko wie lepiej, jak zawsze. Nie chcę, żeby dziecko słuchało jej starych rad.”

Te słowa przecięły mnie jak nóż. Córka milczała. Nie broniła mnie. Czułam, jak coś we mnie pęka. W tamtej chwili nie wiedziałam, czy bardziej boli mnie jego brak szacunku, czy jej cisza.

Nie chciałam robić sceny. Weszłam cicho do pokoju, spakowałam swoje rzeczy i rano powiedziałam tylko: „Dziękuję, że mogłam was odwiedzić”.

Córka spojrzała na mnie ze łzami w oczach. „Mamo, proszę, nie jedź…” – wyszeptała. Ale ja już wiedziałam, że to nic nie da.

Wróciłam do siebie. Do swojego małego domu, gdzie cisza czasem boli, ale przynajmniej jest moja. Siedziałam przy stole, patrzyłam w okno i myślałam: Czy naprawdę wychowałam córkę, która nie potrafi stanąć po stronie własnej matki?

Od tamtej pory rzadziej dzwoni. Mówi, że są zajęci. Wnuczkę widzę tylko na ekranie telefonu. Ma już inny uśmiech, trochę obcy.

Czasem, gdy zapalam światło w kuchni i czuję zapach herbaty z malinami, przypomina mi się tamten wieczór. Słowa, których nie da się zapomnieć. „Niech siedzi w swoim sielskim domu…” – dźwięczą mi w uszach do dziś.

Nie wiem, czy kiedyś przebaczę. Może czas złagodzi ten ból, a może po prostu nauczę się z nim żyć. W końcu matki zawsze uczą się znosić więcej, niż potrafią.

„Mamo, jeśli chcesz, żeby twoja córka znalazła szczęście, zabierz wnuka do siebie. Komu potrzebna jest kobieta z dzieckiem”: nie mogłam rozpoznać swojej córki

Zamiast odpoczywać na zasłużonej emeryturze, muszę opiekować się wnuczką, ponieważ moja córka postanowiła zająć się swoim życiem osobistym: „Mamo, to twoja wnuczka, a ja wyjeżdżam z koleżanką na miesiąc na wakacje”

Moja teściowa powiedziała kiedyś, że nie może opiekować się moją córką, ponieważ nie ma ułożonego życia osobistego, a jej mąż nie ma nic przeciwko: „Masz drugą babcię, niech ona ci pomaga”

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Recent Posts

Nie chcę być dla synowej darmową nianią, a do tego sprzątaczką, tym bardziej, że ona cały czas siedzi w domu i spotyka się z koleżankami, a mój syn pracuje

Kilka miesięcy temu, kiedy syn z żoną postanowili zamieszkać u nas na chwilę, byłam zaskoczona,…

3 godziny ago