Kiedy mój syn i synowa przyszli mnie odwiedzić, zauważyłam, że ma dziury w skarpetkach: „Mamo, nie jesteś wobec niej sprawiedliwa”

Kiedy mój syn i synowa znów mnie odwiedzili, z pewnością się ucieszyłam, bo mam wspaniałą rodzinę. Kocham też moją wnuczkę, która wkrótce pójdzie do szkoły.

Zaprosiłam dzieci na obiad i kiedy mój syn zdjął buty, zauważyłam, że ma dziury w dwóch skarpetkach.

Szczerze mówiąc, bardzo mnie to rozzłościło i zdenerwowało. To nie był pierwszy raz, kiedy zauważyłam, że jego żona nie traktuje swoich obowiązków właściwie. Nie miałam zamiaru dłużej tego znosić.

Nadszedł czas na działanie, więc zdecydowałam, że muszę działać i rozwieść się z nimi tak szybko, jak to możliwe.

Oczywiście rozumiem, że mają młodą córkę, ale nie mam nic przeciwko temu, żeby płacił alimenty, ale jednocześnie znalazł kobietę, która się nim zaopiekuje. Przez pięć lat widziałam dość takich związków.

screen Youtube

Kiedy mój syn i synowa przyszli do mojego domu, od razu zauważyłam, że ma dziury w skarpetkach. Zawołałam syna do siebie i zapytałam, dlaczego tak wygląda.

Na początku mój syn nie zrozumiał, o co mi chodzi, więc spojrzał na mnie dziwnie. Potem spojrzał na żonę, wzruszył ramionami i obiecał, że kupi nowe.

Spojrzałem na moją synową, a ona natychmiast zaczęła kłamać, mówiąc, że nie zauważyła niczego złego w jego skarpetkach. Mój syn zaczął ją bronić, mówiąc, że przesadzam.

Ale to nie była prawda: przez miesiąc jadł ziemniaki albo sam prasował swoje koszule. A ja w tym czasie długo milczałam – przez pięć lat.

Synowa się zarumieniła, zapytała mnie o co mi chodzi, a ja jej powiedziałam, że przez te wszystkie lata udawała, że opiekuje się moim synem, ale on był z niej niezadowolony.

Wtedy żona syna zaczęła mi opowiadać, jak ciężko pracowała, że zajmowała się dzieckiem i nikt nie odwoływał obowiązków domowych.

Ale to wina mojego syna, że jego żona nie radzi sobie ze swoimi obowiązkami.

Mój syn wtrącił się do naszej rozmowy i powiedział, że żyją tak jak żyją i nie ma potrzeby się wtrącać.

Synowa powiedziała, że po prostu jej nie lubię i wyszła z wnuczką, a syn został, żeby mi powiedzieć, że jeśli nadal będę się wtrącał w ich sprawy, to przestanie mnie odwiedzać.

„Wychowałam syna w taki sposób, że znalazł synową, która teraz pracuje dla nas wszystkich”: moja teściowa powiedziała swojej siostrze, nie wiedząc, że wszystko słyszałam

Hania Żudziewicz i Jacek Jeschke świętują wielką radość. Fani nie kryli wzruszenia: „Niech Zawsze nad Wami świeci słońce”

Izabella Krzan zdecydowała się opuścić program, w którym występowała przez rok: „To nie było łatwe odejście”