Screen youtube
Nie ukrywała radości z powodu wydarzenia, które miało miejsce w jej życiu.
Okazuje się, że Katarzyna Cichopek świętuje 25-lecie swojego udziału w serialu „M jak miłość”.
Rzeczywiście, ćwierć wieku minęło bardzo szybko i nie czuje, że minęło tyle czasu, ponieważ wydaje jej się, że to było jakby wczoraj.
Katarzyna z niecierpliwością czeka na nowe odcinki serialu, podobnie jak widzowie, którzy przeżywali wraz z aktorami osobne życie na ekranie.
Widzowie obserwują losy Kingi Zduńskiej już od ponad 25 lat, co oznacza, że są ciekawi, co dalej stanie się z bohaterką.
Dla Katarzyny Cichopek to nie tylko nakręcanie serialu, ale całe życie.
„To nie tylko serial – to kawał mojego życia»
Katarzyna Cichopek zyskała dużą popularność dzięki roli Kingi Zduńskiej. Kobieta oddanie wykonuje swoją pracę, dlatego ma taką rzeszę fanów.
„25 lat historii, emocji i miłości… i ja w tym od pierwszego klapsa. Zajrzyjcie za kulisy wyjątkowej sesji zdjęciowej z okazji jubileuszu M jak miłość! To nie tylko serial – to kawał mojego życia. Dziękuję, że jesteście z nami od tylu lat”
Fani są zachwyceni tym wydarzeniem, a najbardziej oddani z nich komentują tę wiadomość i chcą dzielić tę radosną chwilę z aktorką.
Kawał historii! Pamiętam pierwsze odcinki M jak miłość
Uwielbiam M jak miłość, oglądam od pierwszego odcinka, jako mała dziewczynka siedziałam i oglądałam a teraz oglądam ze swoją córką
25 lat a wy wciąż piękni i młodzi – komentują fani.
Pozdrawiamy Was serdecznie z planu @mjakmilosc.official. Szykujemy dla Was piękne odcinki. Tęsknicie za nami troszeczkę?
Chyba nie ma na świecie matki, która nie marzyłaby o tym, by zobaczyć swojego syna…
Kiedy wreszcie kupiliśmy działkę, nie mogliśmy uwierzyć, że to naprawdę nasze. Przez lata z mężem,…
Kiedy tamtego wieczoru mąż wrócił z pracy, od razu poczułam, że coś jest nie tak.…
Pojechaliśmy na działkę wcześnie rano — upiekłam ciasto, zaparzyłam kawę do termosu, mąż włożył do…
Długo się wahałam, czy jechać, czy nie. Córka zadzwoniła tydzień wcześniej — prosiła, żebym przyjechała…
Nigdy nie przypuszczałam, że dobroć może stać się ciężarem. Od najmłodszych lat byłam tą „porządną…