„Joanna była bardzo zazdrosną kobietą. Nie widziała swojej przyjaciółki od kilku lat, a kiedy dowiedziała się, że jest singielką, była przeszczęśliwa”

Natalia to 25-letnia skromna dziewczyna z małego miasteczka. Bardzo martwiła się tym, że nie wyszła jeszcze za mąż, ponieważ czuła się samotna.

Nie miała prawdziwych przyjaciół, a wszyscy jej znajomi mieli już własne rodziny.

Wieczory spędzała więc, oglądając telewizję lub spacerując samotnie po parku.

Sama Natalia była inteligentną dziewczyną, piękną, stylowo ubraną i dbającą o siebie, ale z jakiegoś powodu w jej życiu osobistym nic się nie układało.

Pewnego samotnego wieczoru spotkała w parku swojego dawnego kolegę z klasy, Joanna.

Ucieszyła się na jej widok, ponieważ nie widziała jej od kilku lat. Dziewczyny długo rozmawiały, wspominając czasy szkolne.

Jak się później okazało, Joanna również była singielką i nie miała chłopaka.

Sama Joanna była zazdrosną kobietą i często sprawiała innym kłopoty.

Dla zabawy zaprosiła Natalię na spotkanie ze swoim przyjacielem Krzysztofem, który miał złą reputację. Natalia nic nie powiedziała, ponieważ nie traktowała tego poważnie.

Następnego dnia Joanna przyprowadziła Krzysztofa do domu Natalii. Jako dobrze wychowana dziewczyna, wpuściła ich do środka i zaproponowała kawę.

Joanna posiedziała chwilę, po czym powiedziała, że ma pilną sprawę i wyszła, zostawiając Krzysztofa. Natalia nie wiedziała, jak odprowadzić nieproszonego gościa. Kiedy jednak zaczęli rozmawiać, zauważyła, że Krzysztof wcale nie jest taki zły.

Joanna była bardzo rozbawiona tą sytuacją i postanowiła powiedzieć o tym wszystkim swoim znajomym, aby mogli pośmiać się z głupiej Natalii.

Po rozmowie z Natalią Krzysztofowi tak jakby odmieniło się życie. Opuścił swoją starą grupę przyjaciół i dostał pracę.

Stał się schludny i uporządkowany, a wszystko po to, by zdobyć serce Natalii. Na początku obawiała się jego uporu, ale potem uwierzyła w jego zmiany.

Dziś mają dwójkę dzieci, rodzinny biznes i, co najważniejsze, szczęście i miłość w rodzinie.

Dla Joanny nic nigdy się nie układało i nadal zazdrości Natalii rodzinnego szczęścia.

„Wyrzuciłam teściową, która bezczelnie wydawała moje pieniądze: ja też mam potrzeby, których nie zamierzam lekceważyć”

„Matka wysłała mnie do wioski, bym mieszkała z babcią, gdy byłam dzieckiem, a teraz wróciła, bo przypomniała sobie o swoim macierzyńskim obowiązku”

„Dwa lata po parapetówce mój mąż powiedział mi, że kocha inną kobietę. Ale teraz nie ma pieniędzy, więc ona będzie tu z nim mieszkać”