„Jesteś najstarsza, musisz utrzymywać relacje z siostrą”: moja matka uważa, że mam się nią opiekować przez całe życie, ponieważ nie mam nikogo bliższego

Moja mama ciągle powtarza mi, że powinnam komunikować się z siostrą, interesować się jej życiem i wspierać ją.

W końcu jestem starsza, powinnam mieć więcej inteligencji i doświadczenia. A ja mam już dość słuchania tego wszystkiego.

Co więcej, moja siostra, dzięki staraniom mojej matki, nie pasuje do kategorii osób, z którymi chciałbym utrzymywać relacje.

Denerwowała mnie od dzieciństwa. Moja mama ciągle z nią rozmawiała, wierzyła jej bezwarunkowo, a moja siostra bezwstydnie ją wykorzystywała, okłamując.

Siostra szybko zorientowała się, że może mnie szantażować. Albo zrobię to, czego ona chce, albo zacznie okłamywać moją matkę, że zrobiłam coś złego. Na przykład zostawiłam ją samą na placu zabaw.

screen Youtube

Będzie miała łzy na całej twarzy, a jej usta będą się trząść. Powinna była pójść do szkoły teatralnej: tam byłaby doceniana. Moja mama zawsze w nią wierzyła.

Ja to rozumiałam, a moja siostra uśmiechała się chytrze, kiedy mama nie patrzyła. Moje słowa oczywiście nic nie znaczyły. Byłam starsza, to ja miałam to robić.

Teraz mam trzydzieści lat, a moja siostra dwadzieścia cztery. A moja mama nie przestaje się martwić. Musi utrzymywać kontakt z moją siostrą.

Powiedziała, że jesteśmy dla siebie rodziną, a ty możesz mieć wielu mężów, wielu przyjaciół, ale masz tylko jedną siostrę! Tylko moje własne dzieci mogą być mi bliższe niż ona.

Mam jedną siostrę, to prawda. I to mi wystarcza. Gdybym miała jeszcze jedną taką jak ona, to już bym uciekła gdzieś w góry, bliżej dzikich niedźwiedzi: one są milsze od takich krewnych.

Nasza komunikacja z siostrą polega na tym, że od czasu do czasu dzwoni do mnie lub ja do niej, ale rozmowa sprowadza się do tego, że potrzebuje pieniędzy.

Na początku dawałam jej pieniądze, ale apetyty mojej siostry rosną skokowo: za każdym razem kwota była coraz większa, a ja nie jestem bankomatem. Zarabiam pieniądze, a nie je drukuję, więc nie chcę wydawać całej pensji na jedzenie dla siostry i odwiedzanie barów.

Moja matka ma oczywiście inną wersję. Moja siostra dzwoni do mnie, ale ja nie chcę z nią rozmawiać, nie przychodzę na spotkania i ogólnie nie zachowuję się jak siostra.

Próbowałam kilka razy pozwolić mamie odsłuchać nagranie prawdziwej rozmowy, ale nic to nie zmieniło. Myślę nawet, że moja mama nie słyszała tego, co naprawdę się wydarzyło, ale w tym momencie słyszała w głowie płaczliwy głos mojej siostry narzekającej na mnie.

Moja mama powiedziała, że jestem starszą siostrą i powinnam utrzymywać relacje z siostrą. I że jeśli ona czasem prosi mnie o pomoc, to kogo innego ma prosić.

Jestem naprawdę zirytowana tym wszystkim. Staram się utrzymywać relacje z moją matką, ale coraz częściej zapomina nawet zapytać mnie, jak sobie radzę i od razu przechodzi do rozmowy o mojej siostrze i przypomina mi, że muszę się z nią komunikować.

Dlaczego więc potrzebuję tej relacji? Z moją siostrą wszystko jest jasne: ona potrzebuje tylko pieniędzy. Teraz wie, że nic jej nie dam, więc nie zwraca na mnie uwagi.

Ale moja mama, ja też jestem jej córką i coś się dzieje w moim życiu. Ale mama nie jest tym zainteresowana. Ale fakt, że nie zadzwoniłam do siostry, jest bardzo interesujący.

Jestem zmęczona ciągłym wysłuchiwaniem jej wyrzutów. Jest to szczególnie trudne, teraz kiedy wszystko idzie nie tak w moim życiu, a moja własna matka nawet nie chce mnie wysłuchać.

Oczywiście fakt, że moja siostra nie może pojechać nad morze jest o wiele ważniejszy niż to, że wyrzucają mnie z pracy i to tak brudnej, że aż obrzydliwej. Po co mojej mamie taka informacja, przecież to nie dotyczy jej ukochanej młodszej córki.

Wczoraj siedziałam w domu i myślałam, że to nawet dobrze, że mnie zwalniają. Mam trochę oszczędności, wyjadę do innego miasta, zmienię numer telefonu.

Nie chcę ich zrozumieć i wybaczyć: jestem zmęczona. Czuję się tak, jakby ciężar został zdjęty z moich barków, kiedy podjęłam tę decyzję. Teraz tylko muszę to wszystko zrobić i zacznie się nowe życie, w którym będę sobą, a nie starszą siostrą, która zawsze musi.

„Dlaczego zaprosiłaś moją byłą, to nie w porządku. Moja narzeczona nie wie, że byłem żonaty i miałem dziecko”: mój brat był oburzony i nie chciał ze mną rozmawiać

Katarzyna zostawiła najmłodszego syna z matką. Przed zabraniem go do domu, matka postanowiła przeprowadzić z nią poważną rozmowę

Pewna kobieta naprawdę nie chciała być sama. Miała ponad pięćdziesiąt lat i nie miała rodziny. Postanowiła więc sama pójść do teatru