„Jeśli chodzi o rodzinę mojego brata, moja matka robi wszystko, co w jej mocy, aby jej synowa nie myślała złych rzeczy, ale nie dba o moją rodzinę: czy jestem gorsza”

Jak tylko mój brat się ożenił, nasza mama zaczęła grać idealną teściową. Robi wszystko dla rodziny brata i odwraca się od nich.

Nie widziałbym w tym nic złego, gdyby jej zachowanie nie miało wpływu na mnie i moją rodzinę.

Nie mam żadnych skarg na mojego brata i jego żonę, nie są bezczelni, a moja matka przejmuje inicjatywę.

Ale naprawdę nie podoba mi się ta sytuacja — rodzina mojego brata dostaje smakołyki, a mój mąż i ja otrzymujemy tylko skargi i prośby o pomoc.

Mój brat ożenił się z Anną dwa lata temu. To miła dziewczyna, od razu się polubiliśmy.

Wzięliśmy ślub, pojechaliśmy w podróż poślubną, a potem przez kilka miesięcy mieszkaliśmy z matką, żeby zaoszczędzić pieniądze i wynająć mieszkanie, bo wakacje były trochę droższe niż planowaliśmy.

Moja mama od razu postanowiła być idealną teściową. Jej znajomi w większości mają synów, którzy jak zwykle nie mają szczęścia do swoich żon.

Cały czas narzekają na swoje synowe, na to ile mają problemów i jak układają się ich relacje z synami. Moja matka słuchała i przewracała oczami.

Moja mama wspomniała, że każdy był kiedyś synową i powinien pamiętać, jak jego teściowa go biła. Mama powiedziała, że nie będzie tyranizować Anny, bo jej relacja z synem jest dla niej cenna.

Kiedy młodzi ludzie mieszkali z nią, matka Anny nigdy nie pozwoliła jej zmywać naczyń, co było dla niej bardzo krępujące. Gotowała, sprzątała i kupowała artykuły spożywcze.

Minęło trochę czasu, zanim jej brat i bratowa odzyskali prawo do robienia czegokolwiek w domu, a także czuli się niekomfortowo, żyjąc na wszystkim za darmo. Dlatego wyprowadzili się z domu gościnnej matki przy najbliższej okazji, nigdy nie przestając jej dziękować. Moja matka była z siebie bardzo dumna.

Byłam już wtedy mężatką. Mój mąż i ja pobraliśmy się pięć lat temu, mieszkaliśmy osobno, a moja matka trzymała się z dala od naszego związku. Była neutralna wobec zięcia — nie darzyła go wielką miłością, ale nie doszło też do otwartej konfrontacji. Wszystko nam pasowało.

Zakładałam, że takie same relacje będzie miała z synową, ale myliłam się. Moja mama potrzebowała nie neutralności, ale tego, by synowa nie mogła jej niczego zarzucić. Mieliśmy mnóstwo powodów, by jej to wypominać, ale mój mąż mądrze zachował je dla siebie.

Na wszystkie święta mama dawała Annie drogie prezenty. Nie byłoby w tym nic złego, ale wtedy moja matka mogłaby zostać bez pieniędzy do następnej pensji, która i tak była już niewielka. Oczywiście musieliśmy jej pomóc. Pomogliśmy jej z mężem, ponieważ mama zabroniła mi mówić bratu o jej sytuacji.

To wstyd prosić mojego syna o pieniądze. Pomyślą, że żądam od nich pieniędzy za prezent. Nie chcę tego!

Słuchałam w milczeniu, przeglądając torbę z jedzeniem, którą przywieźliśmy z mężem. Przemilczałam fakt, że najdroższy prezent dla męża od mojej mamy kosztował półtora tysiąca, a ona kupiła Annie perfumy za siedem tysięcy na Dzień Nauczyciela.

Potem mama kilka razy zmieniała nasze plany. Umówiliśmy się już z nią, że przyprowadzimy jej syna na wieczór, a ona w ostatniej chwili zadzwoniła i powiedziała, że nie da rady. Jej brat poprosił ją o przyjęcie dostawy mebli, ona i Inna robią zakupy, jej brat i jego żona pracują do późna, a jej mama wyprowadza psa.

Oczywiście mój brat i jego żona nawet nie wiedzą, że mieliśmy jakieś ustalenia, moja matka o tym nie mówi. Dzwoniłam do niego kilka razy i powiedziałem mu, że moja matka i ja zawarliśmy umowę, ale on o tym nie wiedział. A potem moja matka powiedziała mi, że nie sprawiam, że wygląda dobrze.

Ale kiedy potrzebowała zastrzyków, mama zadzwoniła do mnie, mimo że Anna ma dyplom lekarza.

Moja mama powiedziała, że Anna jest już zmęczona pracą i będzie ją jeszcze bardziej stresować. Stwierdziła, że lepiej nie rozpraszać synowej.

A to, że muszę podróżować po mieście transportem publicznym, to nic, to normalne. Chociaż, w przeciwieństwie do Anny, nie mam samochodu.

Najbardziej irytujące jest to, że żona mojego brata jest normalną dziewczyną. Oboje są odpowiednimi ludźmi, którzy w spokoju pomogliby matce, którzy nie potrzebują jej poświęcenia, ale ona maluje dla nich idealny obraz, że wszystko jest w porządku, niczego nie potrzebuje. Zabrania mi też mówić bratu i Annie, że ma jakieś problemy czy potrzebuje pomocy.

Nie bierze pod uwagę, że swoim zachowaniem psuje relacje ze mną i moim mężem. Szkoda, że prezenty, pomoc i uwaga trafiają do rodziny mojego brata.

Nie wiem, czy Anna mówi komukolwiek, że ma idealną teściową, ale mój mąż może z czystym sumieniem powiedzieć, że ma podręcznikową teściową.

„Kiedy wróciłam do domu, postanowiłam oddać córce wszystkie zaoszczędzone pieniądze. Jednak mój zięć odmówił przyjęcia jakiejkolwiek pomocy: życie niczego cię nie uczy”

„Moja matka przeszła na emeryturę i kłóciła się ze wszystkimi, których znała: bez względu na to, jak bardzo starałam się zmienić jej zdanie, wszystko poszło na marne”

„Za dużo zarabiasz, mój syn nie czuje się głową rodziny: usłyszałam pewnego dnia od teściowej i nie rozumiałam, co się dzieje”