screen Youtube
Niewiele mówiła, choć jej przyjaciele usilnie starali się nakłonić ją do rozmowy. Zadawali pytania, współczuli i podawali przykłady, które były przerażające dla innych przyjaciół.
Kobieta powiedziała: „To jeden z najmądrzejszych mężczyzn. Bardzo utalentowana, wykształcona osoba. Mimo wszystko dał mi wiele pod względem inteligencji”.
Ta kobieta wkrótce odnalazła swoje prawdziwe szczęście. Rozkwitła niesamowicie; zaoferowano jej dobrą pracę, a potem okoliczności związane z nieruchomościami potoczyły się dobrze.
Ludzie powiedzą: oczywiście, że pozbyła się złego męża! Ale nie. To ona spędziła przeszłość z godnością.
Mówiła szczerze o wspaniałych cechach mężczyzny, z którym żyła przez dziesięć lat. Nie mówiła o złych rzeczach. Nie było nic szczególnie złego.
Jej były mąż nie zrobił nic strasznego, a nie trzeba oczerniać kogoś, z kim się spało, jadło, żyło, dzieliło trudy i radości życia.
Kobieta otrzymała nagrodę – szczęście. A rozwiedziony mężczyzna powiedział o swojej byłej żonie, że była wspaniałą matką, wspaniałą gospodynią, przyzwoitą osobą.
Kłótnie to już przeszłość. Była żona jest piękną i odnoszącą sukcesy kobietą, to prawda. A okoliczności życia tego mężczyzny również były udane, szczęśliwe.
Albo jeden człowiek rzucił pracę, ale bardzo dobrze mówił o swojej byłej pracy i swoim szefie. Albo przyjaciele się rozstali, ale mówili o sobie tylko dobre rzeczy.
Zdarza się to niezwykle rzadko. I nie ma potrzeby kłamać, obłudnie chwalić – to niepotrzebne. Ale umiejętność dostrzeżenia dobra w kimś, kto był z nami przez długi czas, kto nie wyrządził celowej krzywdy, kto po prostu zerwał związek, jest ważnym warunkiem przyszłego szczęścia.
A ci „znajomi”, którzy są tak chętni do zadawania pytań i popychania cię do bolesnych i gniewnych rewelacji, nie ma potrzeby karmienia ich negatywnymi opiniami na temat własnej przeszłości. Przeciwko ludziom, z którymi byliśmy razem przez długi czas.
Ponieważ cień negatywności pada na nas. I obniża naszą godność osobistą. Jeśli dana osoba nie zrobiła nam nic strasznego, po prostu się pokłóciliśmy lub zerwaliśmy, starajmy się pamiętać o dobrych cechach i dobrych uczynkach.
Nikt nie zmuszał nas do wyboru tej osoby. Ani pracy. Nikt nie zmusił nas do pozostania u jej boku przez wiele lat. Mówiąc dobrze o przeszłości, o naszej przeszłości, mówimy dobrze o sobie. Na tym polega subtelność.
Łatwiej jest bezpiecznie rozstać się z przeszłością, gdy widzi się to, co dobre. To jak nekrolog, przepraszam. W którym piszą dobre rzeczy. Albo neutralne. Jeśli nie chodzi o złoczyńcę. Ale złoczyńcy nie powinni mieć eulogii i wspomnień.
To była sobota, mój pięćdziesiąty urodzinowy poranek. Wstałam wcześniej niż zwykle, choć nie spałam prawie…
Zawsze wierzyłam, że prawdziwa miłość to wtedy, gdy dwoje ludzi idzie przez życie razem, wspiera…
Kiedyś myślałam, że po sześćdziesiątce życie powoli się kończy. Że człowiek ma już tylko wspomnienia,…
Z pozoru to była zwykła sobota. Żona krzątała się po kuchni, w powietrzu unosił się…
Kiedy podpisywałam papiery rozwodowe, ręce mi drżały, ale w głowie panował dziwny spokój. Jakby wszystko…
Nie wiem, jakim cudem życie potrafi tak przewrotnie igrać z człowiekiem. Rok temu byłam szczęśliwą…