Moja córka zakochała się, a potem to było jak zasłona na jej oczach. Denerwowało mnie to, więc pewnego wieczoru powiedziałam jej, że powinna poszukać sobie innego chłopaka, bo Tadeusz do niej nie pasuje.
Powiedziała, że nie chce więcej słuchać tych głupich gadek, że jest szczęśliwa z Tadeuszem i nie widzi powodu, żeby szukać innego mężczyzny, bo będą szczęśliwi.
Ona jeszcze nie widziała życia. Wkrótce wszystko obróci się przeciwko niej. Jego rodzice wkrótce znajdą dla niego bardziej odpowiednią narzeczoną.
Jednak moja córka nie chciała mnie słuchać i nadal rozmawiała z tym facetem. Planowała przedstawić nas jego rodzicom, gdy Tadeusz nagle zniknął.
Powiedziała, że ma ważne rzeczy do zrobienia w pracy. Ojciec poprosił mnie o uporządkowanie spraw firmy. Nie uwierzyłam mu.
Ale moja córka nadal była smutna, więc postanowiłam jej trochę ulżyć. Zaprosiłam starą znajomą i jej syna, który był kilka lat starszy od Natalii.
Facet o nienagannym wyglądzie, absolwent prawa — idealny pan młody. Ale córka siedziała cicho przez cały wieczór, a potem po prostu wstała od stołu.
Tadeusz nigdy się nie pojawił, a stan zdrowia Natalii pogarszał się z dnia na dzień. Był początek semestru, więc myślałam, że córka jest po prostu zmęczona. Ale kiedy Natalii zrobiło się niedobrze od zapachu jej ulubionej pieczonej ryby, zaczęłam podejrzewać, że coś jest nie tak.
Zapytałam córkę, co się z nią dzieje, a ona odpowiedziała, że jest w ciąży z dzieckiem Tadeusza. Potem córka powiedziała mi, że Tadeusz od tamtej pory do niej nie dzwonił, a kiedy powiedziała o tym jego matce, ta zaproponowała jej pieniądze na aborcję.
Ciąża Natalii była trudna, przez długi czas miała zatrucie, a potem była na podtrzymaniu życia. Zanim urodziła, sąsiedzi zaczęli mówić, że Tadeusz wrócił i szykuje się do ślubu.
Starałam się chronić córkę przed tymi rozmowami i nic jej nie mówiłam. Wszystko potoczyło się tak, jak mówiłam. Tadeusz znalazł dziewczynę ze swojego otoczenia i wyprawił jej wspaniały ślub.
W międzyczasie Natalia urodziła zdrowego chłopca o imieniu Michał. Kiedy moja córka usłyszała tę wiadomość od swoich „życzliwych” sąsiadów, płakała przez kilka dni i nie mogła znaleźć miejsca, w którym mogłaby się zatrzymać, nie mówiąc już o opiece nad dzieckiem.
Wzięłam urlop w pracy i spędziłam czas z dzieckiem. Na jednym ze spacerów podszedł do nas Michał.
Następnego dnia Natalia poszła z Adamem na spacer i była bardzo szczęśliwa. Ich spotkania stawały się coraz częstsze, a Adam zaczął nawet wpadać wieczorami po pracy.
Dzień mijał za dniem, a dzieci już składały wnioski w urzędzie stanu cywilnego. Moje szczęście nie znało granic.
Później Natalia zaszła w ciążę z drugim dzieckiem. Życie Tadeusza zupełnie się nie ułożyło, on i jego żona nie mogli mieć dzieci, a ona go opuściła.
Później kilka razy próbował spotkać się z córką, ale ona odmówiła. Nawet jego matka przyszła do niego, przeprosiła i chciała zobaczyć wnuka. Moja córka nie chowała urazy, ale teraz ma nowe życie, więc przeszłość powinna zostać w przeszłości.
I cieszę się, że życie postawiło wszystko na swoim miejscu.