Coraz trudniej jest szkołom utrzymać ceny obiadów na tym samym poziomie. Wzrost cen żywności wymusza wzrost kosztów posiłków szkolnych.
Od 1 września 2022 r. szkoły podstawowe zobowiązane są do zapewnienia wyżywienia dla uczniów i zapewnienia możliwości jego otrzymania na terenie placówki.
Zmiany te determinują zmiany w ustawie o oświacie, które zostały przyjęte w 2018 roku.
Szkoły miały aż cztery lata na spełnienie standardów. Do tej pory wyżywienie wymagało jedynie przedszkoli.
Specjaliści Instytutu Żywienia od kilku lat biją na alarm, że w związku z wydłużaniem się czasu spędzanego w szkołach placówki oświatowe powinny zapewnić przynajmniej jeden, a najlepiej dwa ciepłe posiłki.
Warunki wydawania obiadów, w tym koszty posiłków, określa dyrektor szkoły w porozumieniu z organami samorządu terytorialnego. Szkoły mogą korzystać z własnej kuchni, jeśli ją posiadają, lub skorzystać z usług zamawiania jedzenia.
Ceny obiadów w polskich szkołach są inne. Zwykle wahają się od 3 do 15 zł za dwudaniowy posiłek. Czyli rodzice zapłacą za jedzenie od 60 do 300 zł miesięcznie. Obiady w stołówkach szkolnych w dużych miastach są droższe.
Rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej mogą ubiegać się o całkowite lub częściowe zwolnienie z opłat za obiady. Stało się to możliwe dzięki programowi „Jedzenie w szkole iw domu”.
Dofinansowanie przyjmuje się, jeżeli dochód netto na członka rodziny nie przekracza 900 zł. Wnioski o pomoc składa się w miejscu zamieszkania do ośrodków opieki społecznej ludności.
Już 9 krajów UE oficjalnie odmówiło wydawania wiz Rosjanom
Czy płaca minimalna w Polsce zostanie podniesiona bardziej niż planowano w 2023 roku
W Polsce mężczyzna ukradł cukier ze sklepu i sprzedawał go ludziom. Co wiadomo o incydencie
To była zwykła sobota. Ja prałam firanki, Adam mył podłogę w kuchni — wszystko jak…
Przygotowywaliśmy się przez cały tydzień. Upiekłam jej ulubiony tort — ten sam, który robiłam, kiedy…
Mam sześćdziesiąt lat. Kiedyś wydawało mi się to starością, a teraz po raz pierwszy czuję,…
Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…
Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…
Nigdy nie myślałam, że na starość będę musiała liczyć grosze. Kiedyś pracowałam od rana do…