screen Youtube
Z czasem gwiazda opuściła scenę i nie zajmowała się już działalnością publiczną.
Jednak fani nie zapomnieli o swojej idolce i często pytali, gdzie się podziała.
Z biegiem lat Elżbieta zaczęła potrzebować pomocy, ale nigdy nikogo o nią nie prosiła.
Jednak nieobojętni fani postanowili jej pomóc i założyli zbiórkę dla Elżbiety Dmoch.
Znaleźli piosenkarkę i zaproponowali jej swoją pomoc. Pomimo problemów finansowych potrzebuje ona opieki, ale odmawia jej przyjęcia.
Polska Fundacja Muzyczna zajęła się piosenkarką i zapewniła jej godne warunki życia, w tym remont mieszkania.
„Fundacja sfinansowała zakup pralki, bo stara się zepsuła. Kupiliśmy krzesła. Ostatnio telefon zorganizowaliśmy» – powiedział Kopeć.
Pracownicy Polska Fundacja Muzyczna zapewnili również słynnej piosenkarce sprzątanie i wiele innych rzeczy, których potrzebuje w codziennym życiu.
„W każdym tygodniu ktoś ją odwiedza. Poza tym cały czas jesteśmy pod telefonem, więc pani Ela zawsze może do nas zadzwonić. Około siedmiu, ośmiu osób starają się Elżbiecie pomagać w zakupach, czy w sprzątaniu”, – dodał prezes fundacji.
Ponadto, dzięki połączeniu sił z Fundacją TVP, udało się zebrać 16 tysięcy złotych na codzienne potrzeby Elżbiety Dmoch.
„To będzie na wydatki i przyszłe potrzeby, bo pani Ela jest coraz starsza. Być może, że przyjdzie taki moment, że też przestanie działać samodzielnie i trzeba będzie wdrożyć opiekę i regularną pomoc» – Tomasz Kopeć ujawnił dla Faktu.
Mimo wszystko piosenkarka odmawia codziennej opieki.
Dyrekcja fundacji, która opiekuje się Elżbietą Dmoch, nie wyklucza, że w przyszłości piosenkarka będzie potrzebowała opieki w domu spokojnej starości, a to jest kosztowne, więc zbiórka dla piosenkarki nie ustaje, aby zapewnić jej godną starość.
„Nie szukamy żadnego ośrodka dla pani Elżbiety w tej chwili, ale wiemy, że są to kosztowne rzeczy i po prostu dlatego potrzebujemy mieć rezerwę, gromadzić środki» – dodał Tomasz Kopeć.
Przyjęłam przyjaciółkę w domu, a ona przyszła dla mojego męża: „A co, kochałam go przez całe życie”
Kiedy wsiadałam do pociągu, czułam taką radość, jakby świat znów nabrał kolorów. Torba była pełna…
Jechałam do niego z sercem przepełnionym ciepłem. Nie widzieliśmy się od kilku miesięcy, a ja…
Przebaczyć – to nie zawsze oznacza być silną. Czasem to po prostu strach przed tym,…
Mąż często wracał późno z pracy. Mówił, że to tymczasowe, że firma ma teraz trudny…
Nie kochałam mojego przyszłego męża. Mówię to bez wstydu, choć kiedyś bardzo się tego wstydziłam.…
Przeżyliśmy razem dwadzieścia dwa lata. Dwadzieścia dwa lata pod jednym dachem — z tymi samymi…