Po rozwodzie z Katarzyną Cichopek, Marcin Hakiel stworzył nowy związek ze wspaniałą kobietą, Dominiką Serowską.
Niedawno zostali nawet rodzicami cudownego chłopca, Romeo. Gdy jednak Dominika podzieliła się swoimi planami na przyszłość związanymi z pierwszym dzieckiem, internauci rozpoczęli aktywną dyskusję.
Okazuje się, że słynna para nie zamierza chrzcić swojego syna, a raczej chce pozwolić mu samemu zdecydować, czy tego potrzebuje.
Dominika Serowska jest przekonana, że każdy powinien mieć prawo wyboru, dlatego nie chce ograniczać swojego syna.
Jej zdaniem religia jest sprawą osobistą i nie powinno się o niej decydować za kogoś innego.

Dominikę Serowską poparło wielu użytkowników, twierdząc, że to świadomy wybór, a służba Bogu powinna być świadoma, inni wręcz przeciwnie – uważają, że żona Marcina Hakiela nie szanuje polskich tradycji, a gwiazda odpowiedziała jednej ze swoich fanek.
„To po co uczysz mówić i narzucasz język polski? Niech dorośnie i sam wybierze, w jakim języku chce mówić”– napisała internautka.
„Mądremu tłumaczyć nie muszę, a głupi i tak nie zrozumie”– odpowiedziała Serowska.
Jedna z fanek napisała nawet, że do pewnego momentu uważała Dominikę za „fajną babkę”, ale teraz nie jest już tego pewna.
„Czyli jak będzie chciało tylko skończyć podstawówkę bez matury (bo ona jest tylko obowiązkowa), to nie będzie pani też naciskać, żeby jednak się kształciło? Jeśli języków nie będzie się chciało uczyć, to też nie będzie pani naciskać, jeśli nie będzie pani szanować, bo tak będzie uważać, to też będzie to jego sprawa? Widzę, że chce się pani bardzo „elytą” przypodobać. A już myślałam, że się panu Marcinowi fajna babka trafiła. No cóż”– napisała internautka.
Dominika Serowska nie zignorowała tego komentarza i odpowiedziała jej w typowym dla siebie stylu:
„Skoro już pani pyta, to ja zapytam panią, co ma edukacja do religii? Co mają języki? Wydaje mi się, że bez religii jednak da się żyć. Bóg jest jeden, tylko każda religia inaczej się do niego odnosi, kościół i jego obrzędy nie mają nic wspólnego z wiara – takie jest moje zdanie. Rozumiem, że ponieważ moje jest inne od pani, to już nie jest spoko? To świadczy tylko o pani, a Marcin nie narzeka”– wyjaśniła.