Daniel Martyniuk wkrótce po raz drugi zostanie tatą, więc opowiedział o swoich planach: „Сiekawi mnie, co tam będzie”

Daniel Martyniuk, jedyny syn Danuty i Zenka Martyniuków. Jego tata to znany w całej Polsce piosenkarz, który ma wielu fanów.

W przeciwieństwie do ojca, syn nie poszedł w jego ślady i nie zajął się twórczością, zamiast tego po pierwszym nieudanym małżeństwie zniknął z Polski i wyjechał do pracy daleko, gdzie nie będą go niepokoić ciekawscy dziennikarze polujący na sensację.

Wiadomo, że po pierwszym związku Daniel ma córkę, z którą nie utrzymuje kontaktu, w przeciwieństwie do swoich rodziców.

Oni wszelką pomocą wspierają byłą synową Ewelinę z wnuczką. Jego obecna żona Faustyna, którą znał już od dawna, również wkrótce urodzi mu dziecko, chłopca.

Dlatego 35-letni Daniel opowiedział w rozmowie z Żurnalistą, jak się czuje w związku z narodzinami syna i czy pojedzie do szpitala, aby powitać go na świecie.

screen Youtube

W tej rozmowie syn Zenka zdradził również, jakie imię nadali mu wraz z żoną. Chłopiec będzie nosił imię Florian.

„Przy porodzie czy chcę być, to nie wiem, wiesz, jakoś niezbyt lubię takie widoki… krwi. Nienawidzę zastrzyków ani nic. Teraz idziemy na takie lekcje porodowe, ciekawi mnie, co tam będzie”, – przyznał otwarcie.

Wspominając swoje pierwsze małżeństwo, a zwłaszcza ceremonię ślubną, podkreślił, że chciałby cofnąć czas i zmienić swój wybór.

„Bardzo tego żałuję. Gdybym mógł cofnąć czas, to tak bym właśnie zrobił”

Syn piosenkarza disco polo wielokrotnie podkreślał, że małżeństwo z Eweliną było wielkim błędem i nie było w nim miłości, a prawdziwą miłością jego życia była Faustyna.

„Ja w ogóle uciekałem z kościoła, tylko księdza spotkałem. Spotkałem też teścia, teścia olałem. Ale już księdza nie mogłem. Bardzo tego żałuję. Gdybym mógł cofnąć czas, to tak bym właśnie zrobił. Byłoby super”,- oznajmił Martyniuk.

Daniel Martyniuk jest teraz szczęśliwy jak nigdy dotąd, więc życzymy mu szczęścia i jak najszybszego ojcostwa.

Poznaliśmy rodziców panny młodej przed ślubem i od razu zaczęliśmy odradzać synowi małżeństwo

„Masz męża, niech on się tym zajmie”: teraz córka nie rozmawia ze mną, chociaż uważam, że postąpiłam słusznie

Kiedy mąż nie nocował dwa razy w domu, żona postanowiła dać mu nauczkę: „Idę do innego, a do ciebie wkrótce przyjedzie mama”