screen Youtube
Później niektórzy obwiniali męża Oli, Igora, za wszystko, co się stało.
Mówili, że to on nie ostrzegł matki, że jego żona ma trudny temperament. Ale wiele osób się z tym nie zgadzało.
Byli pewni, że Igor nie miał z tym nic wspólnego. Zwłaszcza, że nawet nie było go w mieszkaniu, gdy wszystko się wydarzyło, był w pracy.
I to była wina Oli, ponieważ nie miała prawa traktować kobiety, która nie tylko była dwa razy starsza, ale także była matką jej męża.
Co to ma być? Złapanie kobiety i wyciągnięcie jej z mieszkania za włosy. Jak to nazwać?
A niektórzy uważali, że winna jest sama Anna, bo po pierwsze ma zły humor, a po drugie przyszła do domu Oli bez zapowiedzi, gdy Igora nie było.
Gdyby poinformowała syna z wyprzedzeniem o swoim przybyciu, Igor ostrzegłby Olę, a wtedy nic by się nie stało.
Ale byli też tacy, którzy twierdzili z całkowitą pewnością, że w każdym razie doszłoby do konfliktu.
Mówiono, że Ola i Anna miały temperament, och, błogosławione, i nie można włożyć palca w usta obu, po pierwsze – mówili, – a po drugie, już podświadomie nie lubili się nawzajem, zanim się poznali.
A kiedy ci, którzy wierzyli, że oboje są winni, zostali zapytani, dlaczego tak myślą, śmiało odpowiedzieli, że to tylko natura.
A w życiu, jak wiadomo, teściowa i synowa zawsze żyją ze sobą jak pies z kotem! Tak już jest w naturze.
I nic się na to nie poradzi, choćby nie wiem jak się starać. A poza tym, jeśli chodzi o Olyę i Annę, miały wiele innych powodów do osobistej niechęci.
Anna mogła nie lubić swojej synowej, ponieważ była o dwa lata starsza od jej syna. To pierwszy powód. A po drugie, i to znacznie poważniejsze, ponieważ Ola była już mężatką! Tak, tak!
I ma nawet dziecko z pierwszego małżeństwa. Czy to nie powód do nienawiści? Anna mogła być również skłócona z Olą, ponieważ dowiedziała się o ślubie syna dopiero wtedy, gdy już nic nie można było zmienić.
A to dla niej, jako matki, było więcej niż obraźliwe.
Oczywiste jest, że Anna miała powody do swojego zachowania, ale dlaczego Ola zachowała się tak, jak się zachowała, nie jest jasne.
Ola była wrogo nastawiona do teściowej, ponieważ opierała się na doświadczeniach z przeszłości. Była przekonana, że każda teściowa jest zła z definicji i bez wyjątku.
Nie chodzi więc nawet o to, że Anna bezceremonialnie pojawiła się w domu Oli, ale o to, że nawet gdyby Anna przyszła z dobrymi intencjami, nic dobrego by z tego nie wynikło. Zbyt wiele rzeczy stało na przeszkodzie.
Krewni, przyjaciele i znajomi Oli i Anny mieli tak różne opinie na temat tego, co się stało.
Ale to nie to uderzyło wszystkich najbardziej, ale sposób, w jaki wszystko się skończyło. Jednak o tym porozmawiamy później, ponieważ teraz ważniejsze jest zrozumienie czegoś innego.
Faktem jest, że od dnia, w którym Igor powiedział swojej matce, że ożenił się z kobietą, która nie tylko jest starsza od niego, ale także ma dziecko, przeprowadza się z nią i adoptuje dziecko, Anna zdawała się dzielić na dwie części. Zamiast jednej Anny były dwie.
Dalsze wydarzenia potoczyły się szybko: Anna postanowiła działać bezczelnie i włamała się do mieszkania Oli, próbując narzucić swoją obecność.
Nie wzięła jednak pod uwagę, że jej synowa również ma temperament. W pewnym momencie Ola nie wytrzymała i po prostu wyrzuciła Annę za drzwi, wyrzucając za nią jej walizki.
Były różne przypuszczenia, ale wszyscy byli zgodni co do jednego: po tym wszystkim, co się stało, ich relacje już nigdy nie będą dobre.
Jednak! Następnego dnia Anna upiekła ciasta i, jakby nic się nie stało, spokojnie poszła odwiedzić Olę.
Ku zaskoczeniu wielu, Ola spokojnie otworzyła jej drzwi i spędziły razem cudowny czas.
Rok później Ola urodziła córkę. Dała jej na imię Anna. Na cześć swojej babci.
Natalia Kukulska otworzyła się na temat drugiego małżeństwa swojego ojca: „Szukał miłości”
Alan powiedział to prawie spokojnie. Jak coś, co już dawno dojrzało w nim, a teraz…
Przyjechałam do córki na urodziny wnuka. Michał skończył dziewięć lat. Wstałam rano, upiekłam ciasto z…
Mój mąż prosi mnie, abym przyjęła do naszego domu jego córkę z pierwszego małżeństwa. Ma…
„Mamo, nie mogę codziennie do ciebie przyjeżdżać. Mam własną rodzinę…” Te słowa Ola wypowiedziała kiedyś…
Od ponad 15 lat mieszkamy z mężem osobno. Już dawno wyjechałam do pracy, ponieważ wychowywanie…
Na tym filmie przedstawiono zabawną sytuację, w której znajduje się wiele zwierząt domowych, które otrzymują…