Chłopiec ma na imię Maksim Abramow. Kiedy miał 6 miesięcy pechowa matka wyszła z domu, zostawiając go samego.
W tym czasie w domu wybuchł pożar. Cud pomógł dziecku przeżyć, ale lekarze nie zdołali uratować nóg.
Biologiczna matka Maksima została pozbawiona praw rodzicielskich, a chłopiec trafił do domu dziecka.
Jednak dziecko miało szczęście i zostało adoptowane przez rodzinę z Petersburga. Maksim potrzebował specjalnych protez, które należało zmieniać w miarę dorastania. Chłopiec musiał nauczyć się chodzić z protezami zamiast nóg.
Życie Maksima radykalnie się zmieniło po tym, jak dowiedział się o deskorolce. Nawet brak nóg nie przeszkodził mu w nauce jazdy na desce.
Bardzo łatwo opanował tę umiejętność. Deskorolka stała się dla niego możliwością swobodnie i szybko się poruszać.
Po jakimś czasie chłopiec zaczął uczyć się jazdy na deskorolce zawodowo. Podczas treningu dowiedział się, że są podobni do niego skateboardziści, co oznaczało, że nie jest sam.
Rodzice absolutnie nie byli przeciwni hobby syna, ale nie wiedzieli, że profesjonalne deski na kółkach mogą być tak drogie.
Maksim był wspierany i inspirowany przez Nicka Vujcica, który osobiście poznał chłopca. Nick chciał, aby Maksim osiągnął sukces w tym sporcie.
Teraz chłopiec aktywnie trenuje i nie zamierza zejść z zaplanowanej ścieżki sportowej.
Chłopiec uratował sparaliżowaną kobietę z płonącego domu
W polskiej wsi, gdzie przychodziły na świat same tylko dziewczynki, pojawił się chłopiec
Alan powiedział to prawie spokojnie. Jak coś, co już dawno dojrzało w nim, a teraz…
Przyjechałam do córki na urodziny wnuka. Michał skończył dziewięć lat. Wstałam rano, upiekłam ciasto z…
Mój mąż prosi mnie, abym przyjęła do naszego domu jego córkę z pierwszego małżeństwa. Ma…
„Mamo, nie mogę codziennie do ciebie przyjeżdżać. Mam własną rodzinę…” Te słowa Ola wypowiedziała kiedyś…
Od ponad 15 lat mieszkamy z mężem osobno. Już dawno wyjechałam do pracy, ponieważ wychowywanie…
Na tym filmie przedstawiono zabawną sytuację, w której znajduje się wiele zwierząt domowych, które otrzymują…