Rozrywka

„Były całkowicie przestał widywać się z dziećmi, argumentując, że mają teraz nowego ojca i go nie potrzebują”

Z mężem rozeszłam się trzy lata temu, a w trakcie naszego małżeństwa urodziło się dwoje dzieci – synowi teraz 7 lat, a córeczce – 5.

Z byłym wspólnie zakupiliśmy przestronne mieszkanie, samochód, nawet kupiliśmy działkę pod działkę pod miastem. Podczas rozwodu mąż pozostawił nam wszystko z dziećmi, zabierając tylko samochód.

Pomagał także dzieciom, zabierając je do siebie każdy weekend. Do rozwodu doprowadziła jego zdrada. Mimo że miałam do niego ogromną urazę, udało nam się rozejść pokojowo. Zaczął żyć z tą kobietą, a ja poszłam do pracy.

Do czasu wszystko było dobrze. Nie składałam wniosku o alimenty. Była ustna umowa. Kupował dzieciom wszystko, co było im potrzebne, i dawał pieniądze, ile tylko prosiłam. Bywało, że w ogóle nic nie dawał z powodu problemów w pracy i z mieszkaniem.

Podchodziłam do tego ze zrozumieniem. W końcu był w porządku jako człowiek. Odbierał dzieci ze żłobka i szkoły, spacerował, nigdy nie odmawiał mi pomocy. Ale po roku nasze spotkania zaczęły się odbywać coraz rzadziej.

Poznałam innego mężczyznę. Zamieszkaliśmy razem, co bardzo zdenerwowało mojego byłego. Absolutnie mu się nie podobał. Nie podobało mu się, że mieszka w mieszkaniu, na które oboje zarabialiśmy, że dzieci mogą do niego przywyknąć. Ogólnie zaczęły się konflikty.

Doszło do tego, że zupełnie przestał widywać się z dziećmi, tłumacząc to tym, że teraz mają nowego ojca i nie potrzebuje im. Odmawiał rozmowy na ten temat. Pieniądze zaczął płacić bardzo niewielkie, i musiałam złożyć wniosek o alimenty.

Dług jest umarzany za ostatnie 3 lata. Były mąż zerwał się jak spod łańcucha. Oskarżał mnie o wszystko. Mówił, że teraz nie ma na co żyć, że mnie potrzebują tylko pieniądze, że zepsułam mu życie zadłużając go na kilka lat.

Na moje pytania o to, czym mam karmić i utrzymać nasze dzieci, odpowiadał, że przecież przekazuje mi największe możliwe dochody. Jakby w ogóle nie rozumiał, jak to mało.

A teraz, jakby mnie karał, całkowicie przestał być dostępny. Zmienił numer telefonu i adres. Kilka razy dzwoniłam do niego do pracy, ale nawet odmawiają jego wezwania, znając numer dzwoniącej.

Dzieci są smutne, pytają, gdzie jest tato. A ja nie wiem, co odpowiedzieć. Teraz żałuję, że to zrobiłam. Wydaje się, że dla pieniędzy pozbawiłam dzieci dobrego ojca. I nikt nie pomoże i nie będzie ich woził na zajęcia.

Mój nowy mąż odmawia przyjęcia na siebie takiej odpowiedzialności, ale również odmówienie komornikom egzekucji dla mnie nie jest rozwiązaniem.

Mężczyzna postanowił opuścić rodzinę i udać się do swojej młodej kochanki. Później żałował swojej decyzji

„Moja mama nie potrafi cieszyć się życiem, zawsze jest nieszczęśliwa. A ja muszę siedzieć u jej boku”

„Mieszkamy z dziećmi w sąsiedztwie i często widuję matkę synowej odwiedzającą dom syna. Mój mąż i ja nie możemy tego robić”

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Recent Posts

Przez lata opiekowałam się moją babcią i wierzyłam, że mi za to podziękuje. Zamiast tego zostałam z niczym, a mama dostała jej mieszkanie

Przez długi czas powtarzałam sobie, że robię to wszystko z miłości, choć w głębi duszy…

9 godzin ago