Beata Tyszkiewicz zniknęła z życia publicznego
Medialne rozmowy wokół Beaty Tyszkiewicz nie pozostawiają wątpliwości. Gwiazda przekazała smutne wieści. O co poszło?
Beata Tyszkiewicz zostawiła scenę i zrezygnowała z życia zawodowego. Aktorka nie wychodzi z domu. A to co powiedziała na temat ostatnich wydarzeń ścina z nóg.
Beata Tyszkiewicz wystawila fanów rufą do wiatru
Powodom okazało się zdrowie aktorki. Jej decyzja o przejęciu na emeryturę nie wszystkim się spodobała. Najpierw przykro było usłyszeć o rezygnacji Tyszkiewicz ze stanowiska jurorki w znanej programie ” Taniec z gwiazdami”.
Beata Tyszkiewicz nie pogodziła się z udziałem w wielu projektach i odrzuciła wszystkie propozycje. Córki Tyszkiewicz podają informację o stanie zdrowotnym aktorki.
Aktorka nie zamierza się wracać do pracy w żadnym przypadku.
Fani z przykrością przyjęli decyzję aktorki. Nadzieję obudziły w nich informacje o planach nakręcenia filmu na podstawie biografii ich idolki.
O obrazie wypowiedziała się m.in. Iwona Pavlović, która wspólnie z aktorką była jurorką programu „Taniec z gwiazdami”.
Ze słów Iwony Pavlowić jest zrozumiało, że powstający film o legendarnej aktorce będę godny i wyjątkowo piękny.
Aktorka ma nosić wysoko głowę jak Tyszkiewicz, mieć klasę. Zdaniem Pavlowić tą osobą ma być Boczarska, bo ma w sobie jakąś tajemniczość.
Niestety, Tyszkiewicz rozwiała wszelkie nadzieje fanów. Gwiazda skomentowała medialne doniesienia o ekranizacji swojej biografii.
Nie uważa, by jej życie było na tyle ciekawe, by na jego podstawie napisać secariusz i zainteresować ludzi.
Zdaniem Tyszkiewicz jej życie nie jest aż tak ciekawe żeby o nim robić film.
Gwiazda zapytana o to, kogo widziałaby w roli siebie samej wyznała, że nie chciałaby, by taki film się w ogóle pojawił.
– Ani Boczarska, ani Cielecka. Po prostu nie róbcie o mnie filmu! – zaapelowała Beata Tyszkiewicz.
„Nie przestaje zaskakiwać”. Anna Mucha nową jurorką w „Dance, Dance, Dance” podzieliła swoich fanów.
Przez długi czas mieszkaliśmy z teściami i na początku naprawdę wierzyłam, że to tylko przejściowy…
Często pukała do moich drzwi. Zawsze nieśmiało, jakby przepraszała za sam fakt swojego istnienia. Najpierw…
Pracujemy razem. To brzmi dumnie, kiedy ktoś pyta, czym się zajmujemy. Wspólna firma, wspólne godziny,…
Zawsze byłam tą „rozsądną” córką. Tą, na którą można liczyć. Kiedy mama chorowała, to ja…
Przez całe życie byłam kobietą, która „daje radę”. Tak o mnie mówiono w rodzinie, w…
Przez całe życie powtarzałam sobie, że wszystko da się poukładać, jeśli tylko jest dobra wola.…