Polska

Anna Dymna, która zagrała w „Znachorze”, wygląda teraz inaczej. Jej role i talent stały się legendarne, a aktorka stała się prawdziwym dobytkiem dla Polski

W sędziwej Annie Dymnej nie sposób rozpoznać piękności, która zagrała w filmie „Znahor”. Uroda, wdzięk i kunszt bohaterki podbiły wszystkich, którzy obejrzeli to arcydzieło kina.

Piękna Anna Dymna ma kaukaskie korzenie, jej przodkowie mieszkali w Armenii, stąd jej odmienność od Słowianki.

W tamtych latach nie sposób było nie zauważyć wdzięcznego chodu i wspaniałej sylwetki aktorki, wszystkie te cnoty odnalazła, poważnie zajmując się baletem.

Na profesjonalnej scenie przedstawień baletowych Anna nie dostała i nie szukała szczególnie. Jej wyrafinowana esencja mogła być w pełni zrealizowana tylko na planie filmowym.

Tam po raz pierwszy zakochała się i poślubiła głównego scenarzystę, Wiaczesława, przyjmując jego nazwisko. Niestety, ich szczęście małżeńskie było krótkotrwałe, mąż aktorki wkrótce zmarł tragicznie.

Potem Anna przez długi czas była przygnębiona i po prostu nie wierzyła w możliwość szczęścia i komfortu psychicznego.

Aby jakoś się rozproszyć, zajęła się działalnością charytatywną, a z czasem udało jej się przegrupować i ponownie zakochać. Anna wyszła za mąż za lekarza Z. Shota.

I tym razem aktorka była ścigana przez zły los, tylko teraz sama stała się ofiarą wypadku drogowego i przez długi czas była unieruchomiona z powodu obrażeń.

Pomógł jej mąż. Insynuował Annie, że wszystko jest możliwe, a powrót do normalnej aktywności życiowej, a nawet macierzyństwa, o którym tak marzy Anna.

I tak też się stało. Dymna została matką, ale nie chciała wracać do kina, nadal pomagając tym, którzy potrzebowali jej pomocy.

Kiedy rodzice syna dowiedzieli się, że urodzi mu się dziecko, powiedzieli: „Dlaczego nie zapytaliście nas o zgodę, samochód jest teraz dla nas ważniejszy”

Anna spotkała swoją byłą teściową i powiedziała jej: „Musisz oddać mieszkanie mojemu synowi i jego nowej żonie, oni mają rodzinę”

Nigdy nie poznałam matki mojego męża, ponieważ on nas sobie nie przedstawił. Kiedyś śniła mi się moja matka i kazała mi znaleźć teściową

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Share
Published by
Roman Tkach

Recent Posts

Przyjechałam do matki po latach ciszy. Na stole stało jej zdjęcie z obcym mężczyzną i obrączki

Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…

17 godzin ago

Przyszłam wcześniej na urodziny córki, chciałam pomóc w przygotowaniach. Usłyszałam, jak mówi do kogoś: „Nie zapraszaj jej, jest zbędna”

Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…

18 godzin ago

Mam małą emeryturę i nie wystarcza mi nawet na chleb, a dzieci chcą, żebym rzuciła swoje sprawy i pojechała im pomóc: nikt nie chce mnie wesprzeć

Nigdy nie myślałam, że na starość będę musiała liczyć grosze. Kiedyś pracowałam od rana do…

18 godzin ago