News

Andrzej Duda z żoną poszli na zakupy. Co przyciągnęło uwagę zwiedzających centrum handlowego

Andrzej Duda i Agata Duda, jak wszyscy ludzie, od czasu do czasu robią zakupy w sklepach.

Tym razem paparazzi zdołali sfotografować ich w Krakowie w centrum handlowym, dokąd przybyli z okazji Wszystkich Świętych.

Para prezydencka została zauważona podczas kupowania 3 pizz na wynos.

Ulubioną pizzą Dudy to salami w cenie 27 zł. W tym samym czasie, gdy prezydent kupował pizzę dla siebie i swojej żony, Agata Duda aktywnie sortowała asortyment na sklepowych półkach, wybierając te najlepsze.

Jej koszyk zawierał następujące produkty – szynkę, pomidory, ogórki, sos do sałatek.

Może żona prezydenta dba o kalorie i żeby zbilansować kaloryczną pizzę zamierzała zrobić sałatkę.

Agata Duda prezydenta zajrzała też do działu kosmetycznego, gdzie kupiła płatki pod oczy.

Za cały koszyk pełen różnych produktów pierwsza dama zapłaciła 80 zł.

Na szczególną uwagę zasługuje zachowanie prezydenta i jego żony, elegancko ubrana para nieustannie przemieszczała się mając założone maseczki na twarz, a po wyjściu ze sklepu Andrzej Duda jak prawdziwy dżentelmen otworzył drzwi samochodu dla swojej pani.

Natalia Kukulska zdradziła jeden sekret. Dotyczy dnia Wszystkich Świętych

Premier RP odwiedził miejsce spoczynku ojca z całą rodziną

Ponad 2 tys. mandatów za maski w Polsce dziennie. Policja zabrała głos

Roman Tkach

Życiorys: 2018 - 2021 - redaktor naczelny i dziennikarz portali Dzisiaj (do 2018) i Kraj (do 2021). 2022 i do chwili obecnej - redaktor portalu internetowego Koleżanka. Edukacja: Narodowy Uniwersytet Biozasobów i Zarządzania Przyrodą w Kijowie. Specjalność: Wydział Agrobiologii. Poziom wykształcenia: specjalista. Zainteresowania: wędkarstwo, sport, czytanie książek, podróże.

Recent Posts

Przyjechałam do matki po latach ciszy. Na stole stało jej zdjęcie z obcym mężczyzną i obrączki

Przyjechałam do matki po latach ciszy. Nie wiedziałam, jak mnie przyjmie. Czy w ogóle otworzy…

13 godzin ago

Przyszłam wcześniej na urodziny córki, chciałam pomóc w przygotowaniach. Usłyszałam, jak mówi do kogoś: „Nie zapraszaj jej, jest zbędna”

Przyszłam trochę wcześniej. Tak po prostu — żeby pomóc, żeby nie było jej ciężko. Pomyślałam,…

13 godzin ago

Mam małą emeryturę i nie wystarcza mi nawet na chleb, a dzieci chcą, żebym rzuciła swoje sprawy i pojechała im pomóc: nikt nie chce mnie wesprzeć

Nigdy nie myślałam, że na starość będę musiała liczyć grosze. Kiedyś pracowałam od rana do…

14 godzin ago