„Adam, zostań moim kochankiem, twoja żona o niczym się nie dowie”: powiedziała mi najlepsza przyjaciółka mojej żony, a ja trochę zaniemówiłem na tę prośbę

Kiedy wracałem do domu z pracy, żona zadzwoniła do mnie i powiedziała, żebym odwiedził jej przyjaciela i naprawił kran.

Wysłała mi adres SMS-em. Widziałem tę koleżankę kilka razy, ale prawie ze sobą nie rozmawialiśmy.

Wiedziałem, że jest samotna i pracuje w banku.

Przyszedłem do niej, naprawiłem kran, założyłem uszczelkę i już miałem iść do domu, kiedy zaprosiła mnie na herbatę.

Siedzieliśmy w kuchni, kiedy powiedziała mi łagodnym głosem, że chce, abym został jej kochankiem. Na początku myślałem, że źle ją usłyszałem.

Potem Lisa powtórzyła to jeszcze raz. Zupełnie nie wiedziałem, jak zareagować — ona ma trzydzieści lat, ja już czterdzieści, a ja nie jestem Adam, tylko Aleksander.

Chociaż wyglądała oszałamiająco, nie chciałem psuć relacji z żoną z powodu niepoważnego romansu.

Powiedziałem więc sucho, że nie chcę. Lisa spytała, czy mu się nie podobała, była jeszcze w odpowiednim wieku. Ma świetną figurę, piękne oczy, ale ja nadal stałem na swoim stanowisku.

Powiedziałem, że lubię kobiety, tak samo jak ona, i nie mam żadnych problemów. Ale nie chcę i nie rozumiem, dlaczego muszę się przed nią tłumaczyć.

Powiedziała, że jestem pierwszą osobą, która ją odrzuciła. To się po prostu nigdy wcześniej nie zdarzyło. Lisa powiedziała, że zaaranżowała wszystko tak, że moja żona nawet nie zrozumie, dlaczego miałbym odmówić i obiecała mi, że na pewno będę zadowolony.

Powiedziałem jej, żeby zostawiła mnie w spokoju, jestem szczęśliwy z moją żoną. Powiedziałem jej, żeby przestała, że znajdzie przyzwoitego mężczyznę i że muszę wracać do domu.

Wstałem od stołu i zacząłem zakładać kurtkę. Opuściłem jej mieszkanie z niesamowitą ulgą. Miałem siłę, by nie poddać się takiej prowokacji.

„Kiedy teściowa usłyszała, że pralka jest włączona, weszła do łazienki, zatrzymała ją i wyrzuciła wszystkie mokre dziecięce ubrania na podłogę, a ja prawie rozpłakałem się”

„Znosiłaś męża przez 20 lat i będziesz go znosić jeszcze przez jakiś czas. Wyrzuci cię z mieszkania”. Lepiej spać na ulicy niż pod jednym dachem z nim

„Odchodzę. Od dawna jestem z kimś innym. Gdybyś była normalną żoną i zadawała więcej pytań, już dawno byś o tym wiedziała”