Rodzice Adama podarowali mu w prezencie ślubnym jednopokojowe mieszkanie. Ożenił się z Anną ze względu na to mieszkanie, bo inaczej rodzice nie podarowaliby mu takiego prezentu.
Adam nie kochał Anny. Lubił ją, ale to wszystko. I nie zamierzał mieszkać z nią do końca życia. Dlatego miesiąc po ślubie Adam zaczął poważnie myśleć o rozwodzie.
Rodzice Adama myśleli, że ślub sprawi, że ich syn stanie się poważniejszy. W końcu w wieku 25 lat nigdzie nie pracował ani nie studiował i żył na utrzymaniu rodziców.
Podobała im się Anna. Była poważną dziewczyną. Studiowała w instytucie i jednocześnie pracowała. Rodzice Adama myśleli, że poprawi ich syna. Dali mu do zrozumienia, że nie mieliby nic przeciwko, gdyby ożenił się z Anną.
Adam odmówił, mówiąc, że on i Anna nie mają gdzie mieszkać, a on nie chce mieszkać z rodzicami ani w wynajętym domu.
Wtedy obiecali Adamowi, że jeśli się z nią ożeni, kupią mu mieszkanie. Ożenił się więc, a oni dotrzymali obietnicy.
Teraz Adam zastanawiał się, jak najszybciej uzyskać rozwód. Nie byle jaki rozwód, ale opłacalny. I tak przy kolacji Adam rozpoczął poważną rozmowę z żoną.
Powiedział, że muszą pomyśleć o czymś, co poprawi ich warunki życia. To nie było normalne zaczynać życie w takich warunkach. Anna wzruszyła ramionami.
Anna powiedziała, że jest jej dobrze, jest zadowolona ze wszystkiego. On chce więcej. Ale skąd mam wziąć pieniądze? Teraz nie pracuję, a trudno liczyć na dobrą pensję, dopóki nie skończysz studiów. Masz jakieś przemyślenia na ten temat?
Anna nie wiedziała, co powiedzieć. Adam skłamał i powiedział, że pytał rodzinę, ale niestety nic nie mieli. Powiedzieli, że ledwo zebrali na to wszystko.
Musieli nawet poprosić o pomoc swoich krewnych. I nie wiadomo jeszcze, czy powiedzą, kiedy zapłacą. Teraz kolej Anny, by poprosić rodzinę. Anna powiedziała, że oczywiście może poprosić, ale po co. Przecież nic nie ma.
Adam powiedział, że Anna ma babcię, która przyszła na ich ślub i zaprosiła nas do siebie. Anna zapytała Adama, dlaczego wspomniał o jej babci.
Wyjaśnił, że miała dom niedaleko miasta. Kiedy go sprzeda, będzie mogła przekazać im pieniądze. A oni zamieniliby swoje jednopokojowe mieszkanie na dwupokojowe.
Anna zapytała go, gdzie będą mieszkać. Adam odpowiedział, że u rodziców, w pokoju, w którym mieszkała Ania. Annie nie spodobał się plan Adama. Adam powiedział ze złością, że ich rodzina rozpada się z tego powodu, a ona nie wie.
Anna nie rozumiała, dlaczego się rozpada, ale jej mąż wyjaśnił, że nie da się zbudować szczęśliwej rodziny na tak kruchych fundamentach.
Adam przyznał, że rodzina to przede wszystkim równość, więc powinni inwestować w nią po równo. Jego krewni już zainwestowali w rodzinę w postaci tego mieszkania. Anna wzruszyła ramionami.
Adam powiedział, że nic nie zrobili, więc niech robią. Czego ty chciałaś? Nie ma łatwych dróg do szczęścia.
W następny weekend Adam i Anna pojechali do babci. Bardzo się ucieszyła na ich widok. Podgrzała dla nich kąpiel i ugotowała mnóstwo pysznego jedzenia. Zaraz po kolacji Anna rozpoczęła poważną rozmowę.
Anna zaproponowała babci sprzedaż domu, na co staruszka zapytała, gdzie będzie mieszkać, skoro nie ma nic oprócz tego domu.
Anna spojrzała na swojego męża. Adam uśmiechnął się i powiedział babci, gdzie według niego będzie mieszkać w przyszłości.
Powiedział jej również, że on i Anna planują powiększenie rodziny, co oznacza, że mieszkanie, które mają, nie wystarczy, więc sprzedaż domu babci może rozwiązać ten problem.
Babcia obiecała, że się nad tym zastanowi. Całą noc o tym myślała, nie zamykała oczu. Oczywiście, naprawdę chciała pomóc swojej wnuczce. Adam i Anna też nie spali. Rozmawiali.
Dom, choć stary, był dość drogi dzięki dużej działce, a pieniędzy starczyłoby im na zakup trzypokojowego mieszkania.
Rano Anna zapytała babcię, czy zdecydowała się na coś, a babcia powiedziała, że się zgodziła. Tylko dla dobra dzieci. Ale nie będzie mieszkać z rodzicami Anny. Anna zrobiła zdziwioną minę i spojrzała na męża.
Babcia powiedziała, że będzie z nimi mieszkać. Adam był tym zaskoczony, myślał, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i powiedział, że teraz muszą się zastanowić.
A mąż Anny uważał, że babcia jest przebiegła. Uważał, że z jednej strony oczywiście nie jest tak źle mieszkać w dużym mieszkaniu. Ale z drugiej strony nie tego chciał.
W końcu gdyby zgodził się na jej warunek, oznaczałoby to, że nie byłoby mowy o korzystnym rozwodzie.
Podczas gdy Adam rozmyślał, jego babcia poprosiła wnuka, by wyszedł z nią z domu i jej w czymś pomógł.
Babcia zapytała Annę, po co jej taki człowiek, było jasne, że knuje jakąś sztuczkę. Anna zapytała ją, co on może kombinować.
Babcia powiedziała Annie, że Adam chciał ją opuścić, inaczej nie było uzasadnienia dla jego przygody. Jakie bajki naprawdę opowiadał jej o tym, jak było im ciasno?
Powinien był iść do pracy, a wtedy nie miałby czasu myśleć o ciasnocie. Anna spojrzała na babcię zdezorientowana, nie wiedząc, co powiedzieć.
Babcia powiedziała, że ma plan, aby dać mu nauczkę. Babcia i Anna wróciły do domu. Adam powiedział, że przemyślał to i zdecydował, że może nie powinniśmy się teraz spieszyć.
Babcia powiedziała, że ona i Anna zdecydowały, że kiedy urodzi im się dziecko, sprzedadzą dom i kupią mieszkanie.
Rodzice Anny wprowadzą się do tego mieszkania, a Anna i jej rodzice przeprowadzą się do swojego mieszkania. Anna natychmiast się zgodziła.
Adam uśmiechnął się krzywo, ale nic nie powiedział. Anna i Adam jechali do domu w milczeniu przez całą drogę. Wkrótce potem rozwiedli się.
Zaraz po rozwodzie Anny, jej babcia sprzedała dom, kupiła mieszkanie i mieszka tam z rodzicami Anny.
Anna mieszka sama w mieszkaniu rodziców. W tym roku kończy studia. Za miesiąc skończy 23 lata. Adamowi też dobrze się powodzi.
Wynajmuje swoje mieszkanie. Mieszka z kobietą. Ona chce go poślubić, ale Adam nie oświadcza się jej, ponieważ nie widzi w tym żadnej korzyści.
Mój mąż został gospodynią domową, a ja zaczęłam myśleć o nowym związku: „Po co mi taki mężczyzna”