Rodzina królewska do tej pory bardzo starała się chronić pewien szczegół dotyczący najmłodszego jej członka. Teraz jednak wszystko wyszło na jaw, choć z początku zdjęcia tego nie zdradzały.
Rodzina królewska z pewnością ma wiele sekretów, o których nie zamierza mówić nigdy publicznie. Czasami niektóre z nich wychodzą na jaw z różnych powodów. Niektórych tajemnic nie da się ukryć przez dłuższy czas, a inne są odkrywane zupełnie przypadkowo.
Zdarza się również tak, że wszystko ujawniają dziennikarze, którzy zajmują się tym, co dzieje się na królewskim dworze.
Brytyjczycy postanowili odnieść się do jednej z największych tajemnic księcia Harry’ego i jego żony. Od dłuższego czasu wiele tysięcy osób zastanawiało się nad jednym ważnym szczegółem dotyczącym najbliższej rodziny pary książęcej. Chodzi o małego synka Archiego, który urodził się kilka miesięcy temu. W sieci pojawia się coraz więcej informacji o nim.
Rodzina królewska ukrywała ten szczegół
Rodzice małego księcia nie chcieli, by w internecie pojawiały się jakiekolwiek informacje na jego temat w najbliższym czasie. Nikt nie chciał ujawniać szczegółów na temat dorastania chłopca, dlatego w brytyjskich mediach nie pojawiały się nowe wiadomości na ten temat. Wszystko uległo jednak zmianie w związku z najnowszą publikacją.
Do tej pory Archie był przedstawiany jedynie na czarno-białych zdjęciach, dzięki czemu nie mogliśmy wiedzieć o nim zbyt wiele. Ludzie nie ukrywali, że chcieli dowiedzieć się choćby jaki kolor włosów ma dziecko. Do tej pory było to niemożliwe. Wszystko zostało ujawnione za sprawą nowej informacji podanej przez „People”.
Rodzina królewska nie zdołała ukryć tajemnicy
– Ma kępki rudawych włosów i urocze grubiutkie nóżki. Archie jest szczęśliwym i przeuroczym dzieckiem – czytamy w artykule poświęconym małemu chłopcu.
Teraz jedna z tajemnic, którą od dłuższego czasu planowała pozostawić w sekrecie rodzina królewska, została ujawniona. Trudno wytłumaczyć, dlaczego do tej pory nie było o tym wiadomo.
Być może chodziło jedynie o prywatność, jednak przecież i tak po kilku latach wszystko wyszłoby na jaw. Brytyjczycy cieszą się, że ich ciekawość została w końcu zaspokojona.