Mój brat ożenił się z kobietą, która go nie kocha, a my jesteśmy jedynymi, którzy to zauważyli: „Jesteśmy teraz razem i to jest całkiem poważne”

Mój brat nie jest już młodym mężczyzną, w przyszłym roku skończy pięćdziesiąt lat.

Jednak przez te wszystkie lata nie zyskał żadnej mądrości, ponieważ związał się z kobietą, która potrzebuje go tylko dla pieniędzy. Nie chce nas słuchać i nie wierzy w żadne nasze dowody.

Mój starszy brat Jarosław mieszka w Warszawie od dziesięciu lat. W jego małej ojczyźnie życie jakoś mu się nie ułożyło.

Dokładniej mówiąc, to życie było trochę szare, co absolutnie mu się nie podobało.

Jak to zwykle bywa, początkowo przyjechał do stolicy w pogoni za marzeniem o zarabianiu pieniędzy. Pod tym względem miał naprawdę dużo szczęścia, gdyż udało mu się znaleźć dobrą pracę z niezłą pensją.

screen Youtube

Życie osobiste Jarosława zawsze było takie sobie. Były kobiety, które wydawały się go kochać, ale nigdy nie zabrał nikogo do urzędu stanu cywilnego.

Kiedy był młody, myślał, że wszystko jest jeszcze przed nim. Później się poddał. Pomyślałam, kto mnie potrzebuje, jestem już cała siwa. Okazało się, że jednak ktoś go potrzebuje.

Po powrocie do domu, w naszym mieście, poznał kobietę, która była prawie w jego wieku. Była rozwiedziona i miała dwie duże dziewczynki. Jarosław i Lilia, bo tak miała na imię ta pani, byli razem.

Potem i ona wyjechała za lepszym życiem do stolicy. Najpierw wynajmowała dom, potem sprzedała trzypokojowe mieszkanie, wzięła kredyt hipoteczny i zainwestowała w mieszkanie w stolicy.

W stolicy Alan i Lilia ponownie zaczęli się spotykać i mieszkali albo w wynajętym mieszkaniu Jarosława, albo w jednopokojowym
mieszkaniu Lilii obciążonym hipoteką.

Historia rozstań i spotkań toczyła się dalej: wracali do siebie, potem zrywali. Ogólnie rzecz biorąc, nie było pewności.

Czasami było im bardzo dobrze. Mieszkali razem przez długi czas, jeździli do kurortów i urządzali mieszkanie Lilii za pieniądze Alana.

Innym razem wpadała w złość i skandalicznie wyrzucała Jarosława ze swojego terytorium. Nie jestem pewien, o co się kłócili.

„Ona mnie nie rozumie, myśli tylko o sobie! Żyję jak pies na dywaniku, nie mogę nic powiedzieć” – mawiał do mnie w takich chwilach mój brat.

Ostatni rozwód trwał rok. „Lilia była dla ciebie tylko udręką i nadal cierpisz. To minie i wszystko będzie dobrze” – próbowałam pocieszyć brata.

Kiedy mój brat był sam, zaczął zwracać większą uwagę na mnie i naszą rodzinę. Przynosił mi prezenty, często dzwonił i zapraszał nas do siebie. Szczerze mówiąc, to był nasz najlepszy czas.

Czuliśmy się jak prawdziwa rodzina, przyjazna rodzina. Nikt nie działał mojemu bratu na nerwy, był spokojny i pewny siebie. Zaczął nawet znowu uprawiać sport, czego nie chciał robić z Lilą.

W zeszłym tygodniu Jarosław przyjechał w odwiedziny, a ja prawie się przewróciłam. Na jego lewym palcu serdecznym była obrączka!

Kiedy zadałam mu ciche pytanie, powiedział mi, że on i Lilia wrócili do siebie i tym razem to coś poważnego. Pobrali się miesiąc temu i teraz ona jest jego żoną.

Zapytałam, kto zainicjował małżeństwo: on czy ona, ale mój brat powiedział, że to nie ma znaczenia, ale Lilia była pierwszą, która o tym mówiła. I on się z nią zgadza. Jeśli się kochają, powinni sformalizować swój związek jako dorośli i odpowiedzialni ludzie.

Oczywiście od tego momentu mój brat przestał nam pomagać. Teraz jego głowę zaprząta Lilia. Nadal ma kredyt hipoteczny i dwójkę dorosłych dzieci, które, co nie jest zaskoczeniem, nadal potrzebują pomocy.

Widzę to w ten sposób: Lilia szukała opcji na boku, a kiedy zdała sobie sprawę, że nic lepszego nie znajdzie, znów wyciągnęła Jarosława z szafy. On, jak posłuszne cielę, poszedł za nią z przyzwyczajenia.

Tylko tym razem Lilia postanowiła zagrać bezpiecznie i sformalizować związek, aby cielę przypadkiem się nie wyrwało.

Mój brat złości się, gdy próbuję powiedzieć mu prawdę. Nie wszystko jest takie różowe, jak mu się wydaje.

A jeśli ktoś już go zdradził, oszukał i wyrzucił z domu, będzie to robił wielokrotnie. Lis nie może nagle stać się puszystym króliczkiem.

Ale nie, Jarosław, który jest zakochany i wciąż szczęśliwy, nie chce o niczym słyszeć. Wygląda na to, że dość już wycierpiał i teraz chce po prostu cieszyć się życiem. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak będzie wyglądało to życie.

Kubicka i Baron rozstają się. Modelka wyznała prawdę o ich związku i zasugerowała, że jej serce jest zajęte

Filip przyszedł do żony ze swoją kochanką. Kiedy ich zobaczyła, była zachwycona: „Już spakowałam wszystkie rzeczy”

Nowe wiadomości o Papieżu Franciszku. Wierzący wierzą tylko w najlepsze