Tomasz Jakubiak podzielił się z żoną nagraniem, które skradło serca fanów: „Przecież już mi serce pęka”

Tomasz Jakubiak zasłynął jako juror popularnego programu „MasterChef Nastolatki». Zyskał rzeszę fanów, dzięki którym stał się rozpoznawalny.

Dziś, mimo trudnej sytuacji życiowej, słynny prezenter pozostaje optymistą.

Niedawno Jakubiak opublikował na swoim Instastory, co robi z żoną. Wspólnie spędzają miło czas w kuchni.

Anastazja, żona Tomasza, również jest dobrą kucharką, o czym świadczą zdjęcia.

Jakubiak zasłynął dzięki długiej karierze szefa kuchni, restauratora i dziennikarza kulinarnego. Jego droga do sławy była dość trudna i nie taka, jak wydaje się na pierwszy rzut oka.

screen Youtube

Tomasz wielokrotnie powtarzał też, że gotowanie to dla niego nie tylko praca, ale prawdziwe powołanie. Dlatego czas spędzony w kuchni zamienia w zabawę.

Jego najnowsze zdjęcie, na którym gotuje dla swojej rodziny z żoną, to skarb.

„Po kilku dniach udowadniania rodzinie, że mogę już stać na nogach i coś ugotować, bo przecież już mi serce pęka, że do kuchni wchodzi każdy, tylko nie ja”– wyznał Tomasz Jakubiak.

Jego najnowsze zdjęcie, na którym gotuje dla swojej rodziny z żoną, to skarb.

„Mam tutaj szefową kuchni, ja jestem tylko sous chefem”– oznajmił juror.

Tomasz Jakubiak gościł również ostatnio w programie Dzień dobry TVN, gdzie opowiadał o ostatnich wydarzeniach ze swojego życia.

„Nie wiem, czy to jest ból w kwestii przerzutów na kości, czyli guzów. Czy to jest ból wczorajszej fizjoterapii. Mam tak spuchnięte nogi, że nie mogę wytrzymać po prostu, kwestia mięśni i kości. Schudłem do granic możliwości, ważę 52 kilo. Też ten organizm musi się nauczyć na nowo trzymać wszystko”– wyznał Jakubiak.

screen Youtube

„Mamo, o jakim dziedzicu mówisz, jestem jedynaczką w rodzinie, albo czegoś nie wiem”: Anna spojrzała na matkę ciekawskim wzrokiem

Dobrą wiadomością podzielili się Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek. Prezenterzy telewizyjni szczerze wyznali przed kamerami :”Wieczór był nasz”

Moja teściowa nie chce, aby jej wnuczka mówiła do niej „babciu”, a ja nie jestem z tego zadowolona: „Dziewczynka dorośnie i będzie mówić do mnie Ola, prawda Bożenka”