Maciej Kurzajewski to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy, której nie trzeba nikomu przedstawiać.
Znany prezenter telewizyjny musiał ostatnio ponownie zabrać głos po tym, jak jego była żona Paulina Smaszcz wypowiedziała się na temat jego i jego rodziny.
Dziennikarz nie mógł stać z boku, bo Paulina zawsze nie przebiera w słowach i publicznie mówi wszystko, co myśli.
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski byli małżeństwem przez ponad 20 lat i w tym czasie doczekali się dwóch wspaniałych synów: Franciszka i Juliana.
Oboje są związani z mediami, więc o wszystkim, co mówią, wie niemal cała Polska. Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski rozwiedli się w 2020 roku po wielu skandalach.

W niedawnym programie Królowej Przetrwania Smaszcz nie mogła nie poruszyć tematu rozwodu z byłym mężem, ponieważ był to dla niej bardzo bolesny okres.
Jak się okazało, jej były mąż i najstarszy syn działali w porozumieniu i ośmieszali ją za jej plecami, co doprowadziło do rozwodu:
„Moi synowie, zwłaszcza mój starszy syn, z tatą wymieniali zdjęcia, jak nie mogłam jeść, nie mogłam się myć, jak chodziłam, ciągnąc nogę… Oni się z tego śmiali”– powiedziała Paulina Smaszcz.
„Ja wtedy powiedziałam, że składam papiery rozwodowe, bo nie jestem w stanie tego zaakceptować. Najgorsze zdjęcie było takie, jak próbowałam sama pójść do toalety i ciągnęłam nogę za sobą i sikam, i mam nogę wykrzywioną. Oni się z tego wyśmiewali, że 'ikona mody, wielka Paulina Smaszcz’, że ludzie powinni zobaczyć, jak naprawdę funkcjonuję i wyglądam”– dodała gwiazda.
Maciej Kurzajewski nie przemilczał tych słów i stwierdził, że jest to sprzeczne z tym, co powinno pozostać za zamkniętymi drzwiami rodziny. Dodał również, że jego była żona powinna przestać oczerniać jego i jego syna i zacząć żyć własnym życiem.
„Nigdy nie wynosiłem spraw rodzinnych na publiczne forum. Nadal zamierzam tak robić. Natomiast nie pozwolę, żeby moja rodzina, moi synowie, moja narzeczona i ja cierpieli z tego powodu i nadal zamierzam tak robić. Natomiast sprawy sądowe, które wniosłem już się toczą, tak jak i sprawy w prokuraturze”
Będziemy nadal śledzić postępy w tej sprawie, kto wie, co każda ze stron będzie miała do powiedzenia.