Maciej zobaczył zdjęcie swojej byłej żony na okładce magazynu i postanowił do niej wrócić: „Wiem, że mnie kochasz, wiem, że tak jest, bo to ja cię zostawiłem”

Rano, jak zwykle przed pracą, przy wyjściu z metra, w pawilonie, w którym sprzedają materiały drukowane, Maciej chciał kupić najnowszy numer swojej ulubionej gazety (która publikuje tylko krzyżówki i obsceniczne dowcipy), a potem to!

Okładka magazynu natychmiast przyciągnęła jego wzrok. A na okładce magazynu była jego była żona Lara. Rozwiódł się z nią dwa lata temu.

Na początku Maciej myślał, że to nie ona. Po prostu wyglądała jak ona. Okazało się jednak, że to była ona.

Maciej zapytał, ile kosztował magazyn. Podano mu cenę. Nie odważył się kupić magazynu za taką cenę. Dla niego oznaczało to rezygnację z lunchu.

Pomyślał, że ciekawie byłoby wiedzieć, ile ona teraz zarabia, pewnie dużo, skoro jest drukowana na okładkach magazynów?

screen Youtube

Maciej miał ambiwalentne odczucia. Z jednej strony uważał, że to bardzo dobrze. Lara nadal go kochała, a to oznaczało, że on też coś zyska na jej sławie i fortunie. Takie myśli kłębiły się w głowie Macieja.

Z drugiej strony Maciejowi zrobiło się trochę żal samego siebie. Dlaczego sama mu o tym nie powiedziała, nie zadzwoniła? Nie powiedziała mi. To dziwne. Czy kochające kobiety tak robią?

Maciej nie miał wątpliwości, że Lara nadal go kocha i zrobiłaby dla niego wszystko, bo przecież to nie ona go zostawiła. Wciąż nie chciała go puścić, kurczowo się go trzymała.

Błagała go, by nie odchodził. A jak można nie jechać, kiedy los daje taką szansę?

Maciej zostawił Larę, jak tylko poznał i zakochał się w Katarzynie. A zakochał się w Katarzynie, jak tylko powiedziała, że kupi mu samochód i pomoże w głównej roli w filmie.

Maciej ukończył instytut teatralny i bezskutecznie próbował odnaleźć się w wielkiej sztuce. Katarzyna pracowała jako asystentka znanego reżysera. I oczywiście Maciej nie mógł jej odmówić.

W dodatku Katarzyna znała mnóstwo niewybrednych dowcipów. A to wiele znaczyło dla Macieja. Bo Lara nie lubiła żartów. Zwłaszcza tych, które lubił Maciej.

Nie było więc zaskoczeniem, że Maciej zostawił Larę dla Katarzyny. Katarzyna jest zabawna. Poza tym ma samochód i rolę w filmie! Czy nie ma innego wyjścia? A może jest? Co jeśli Katarzyna oszuka? A jeśli jej obietnice to tylko piękne słowa?

Przez dwa dni Maciej zastanawiał się i w końcu podjął decyzję. Jutro są jego urodziny. Nie chciał psuć święta Larze. Przygotowywała się. Pewnie już kupiła mu prezent. Co to będzie?

Czy zmarnowała swoje pieniądze? Czy starała się na próżno? Czy o to chodzi? Nie. Mężczyźni tak nie robią.

I zaprosił gości. To nie ich wina, że nie wyszło z Larą. Niech przynajmniej dobrze się bawią. Już następnego dnia po imprezie urodzinowej Maciej stanowczo oznajmił Larze, że się z nią rozstaje.

Kiedy żenił się z Larą, spodziewałam się czegoś więcej. I gdzie jest to więcej? Nie!!! Powiedziała mi, że chce zostać sławną aktorką, więc się z nią ożeniłem. A co z faktem, że zarabia marne grosze? To nie w porządku, więc musiała go oszukać.

Lara powiedziała coś w odpowiedzi, znowu coś obiecała. Opowiedziała mi o przesłuchaniach, przez które przechodziła. Ale Maciej jej nie słuchał.

Powiedział, że nie są jeszcze starzy, że mają całe życie przed sobą. I był pewien, że tak będzie lepiej dla nich obojga. Zwłaszcza że ma teraz Katarzynę. Lara znowu coś mówiła.

Tymczasem Maciej stał już w przedpokoju ze spakowaną walizką i przeglądał się w lustrze.

Pomyślał, że Larę na pewno rozumie, bo patrząc na swoje odbicie pomyślał, że ktoś taki jak on może zawrócić w głowie każdemu. Ale miał przed sobą wspaniałą przyszłość. Główne role i tak dalej. Życie artysty jest krótkie. I trzeba wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję.

Maciej odszedł więc od Lary. Wkrótce się rozwiedli. A teraz, dwa lata później, nagle zdaje sobie sprawę, że przez cały ten czas naprawdę kochał tylko Larę.

Z miłości do Katarzyny nic nie zostało. Po pierwsze dlatego, że samochód, który dostał od Katarzyny, zepsuł się już po miesiącu. A po drugie, Maciej nie dostał żadnej roli.

Reżyser spojrzał na Macieja i powiedział, że nie da mu nie tylko głównej roli, ale w ogóle żadnej roli w swoim filmie.

I Maciej odszedł od Katarzyny. Pojechał do Zoi. Zoja pracowała w studiu filmowym w grupie scenariuszowej. Była odpowiedzialna za dialogi. Niczego Maciejowi nie obiecywała. Ale miała mieszkanie blisko metra.

A poza tym Zoja pomogła Maciejowi dostać pracę w tym samym studiu filmowym (gdzie sama pracowała) jako stróż (trzy dni później). A teraz Zoja i Maciej pracowali razem.

Ale teraz, kiedy Maciej zobaczył zdjęcie Lary na okładce magazynu, Zoja i jej studio filmowe jakoś zniknęły w tle. Maciej zapomniał o wszystkim i myślał tylko o Larze. Gdy tylko opuścił pawilon z książkami, natychmiast do niej zadzwonił.

Maciej powiedział stanowczo, że muszą porozmawiać. Lara zapytała, o czym jeszcze mogliby porozmawiać. Maciej odpowiedział, że o miłości i usłyszał śmiech Lary. Śmiała się długo.

Śmiała się bardzo długo. I to było tak zaraźliwe, że Maciej nie wytrzymał i też zaczął się śmiać razem z nią.

A kiedy przestał się śmiać, Lara poprosiła go, żeby więcej nie dzwonił i wyłączyła telefon. Maciej wrócił do pawilonu, zaczął chwytać czasopisma (z zadowoloną twarzą byłej żony na okładce) i drzeć je na drobne kawałki. Jednocześnie śmiał się, płakał i krzyczał coś nieodłącznego.

Sprzedawca musiał wezwać policję. Oni z kolei wezwali inną pomoc. Maciej został uspokojony i przewieziony do specjalnej placówki. Był tam przetrzymywany przez kilka dni, po czym został zwolniony.

Maciej szedł ulicą, nie myśląc o niczym. W tym czasie rozpętała się burza. Padało jak szalone. Maciej zatrzymał się. Rozejrzał się. Zobaczył, że stoi przed sklepem ze sprzętem RTV i AGD. Postanowił przeczekać burzę w środku.

Wszedł do sklepu i od razu skierował się do działu z telewizorami. A tam na wszystkich ekranach był serial z udziałem jego byłej żony.

Oczywiście Maciej był tym oburzony. Ale nie miał siły, by zrobić cokolwiek innego.

Stanął więc przed największym ekranem telewizora, spojrzał na swoją byłą żonę i cicho zapłakał.

Dwóch przyjaciół podarowało sobie prezenty urodzinowe, ale jeden z nich postanowił zaoszczędzić pieniądze. W rezultacie ich przyjaźń dobiegła końca

„Zabrałaś mężczyznę od jego rodziny, teraz bądź łaskawa zabrać jego dzieci”: powiedziała mi żona mojego sąsiada

Jestem mężatką po raz trzeci, ale pierwszy raz spotkałam taką teściową: „Nawet mnie nie zapytałaś, czy chcę to zjeść”