Pewna kobieta odwiedzała swoich krewnych i kiedy wyciągnęli stary album ze zdjęciami, zobaczyła siebie i zalała się łzami

Pewna kobieta odwiedziła swoich krewnych. Wyciągnęli stary album ze zdjęciami; oglądali zdjęcia z dawno minionych dni.

Kobieta zobaczyła siebie: młodą, piękną. Robili zdjęcia na wsi, pod kwitnącą jabłonią.

Był pogodny wiosenny dzień. Kobietę uderzyło jej kwitnące piękno, blask młodości. Nie miała tych zdjęć.

Podarła wszystkie swoje młode zdjęcia i wyrzuciła je. Pozostały tylko na dokumentach, ale dokumenty zmieniły się, zniknęły.

Ktoś powiedział młodej dziewczynie Annie, że jest za gruba. A jej nogi są za krótkie. I że na zdjęciach wygląda okropnie, niefotogenicznie.

Anna spojrzała na swoje zdjęcia i była przerażona.

Anna spojrzała na swoje zdjęcia i była przerażona. I jak odrażająco wyglądała! W tamtych czasach zdjęcia trzeba było opracowywać i drukować, a nie było ich zbyt wiele, świadectw młodości.

I jak odrażająco wyglądała! W tamtych czasach zdjęcia trzeba było wywoływać i drukować, a nie było ich wiele, dowód jej młodości. I wszystkie były nieudane: gdzie był nos, gdzie były nogi, gdzie był tłuszcz…

I zawsze uważała się za brzydką. Bardzo starała się ukryć swoją brzydotę. Nie odwracała twarzy, nosiła bezkształtne ubrania.

I nie zgotowała sobie tego losu: jakoś do spotkania nie doszło. Ale nie spodziewała się wiele na drodze miłości. Widziała siebie w lustrze i na zdjęciach.

Nawet w dorosłym życiu zaczęła niechętnie dawać się fotografować.

Widoki, wydarzenia — to wszystko jest w telefonie. A wygląd w wieku sześćdziesięciu lat nie jest szczególnie ważny.

Po prostu normalny wygląd. I kobieta zalała się łzami nad swoim młodzieńczym zdjęciem. Łzy wlały się do starego albumu. Nie ma daczy, nie ma rodziców, nie ma kwitnącej jabłoni, nie ma wesołego faceta, który zrobił zdjęcie Anny.

I nie ma pięknej młodej dziewczyny, która wydawała się zbyt gruba i krótkonoga. Dla innych niemiłych ludzi. Których też już dawno nie ma.

Nie rezygnuj z siebie. Ze swojego wyglądu, marzeń, miłości — tylko dlatego, że ktoś niemiły, zawistny lub bardzo mądry powiedział coś niemiłego. Dbaj o to, co zostało Ci dane. Korzystaj z tego i ciesz się tym.

Dobre rzeczy, które otrzymaliśmy, nie są wieczne. Włosy, zęby, silne nogi, młodość, radość życia, miłość — wszystko znika. Zanika jak kwiat jabłoni. I zdajemy sobie sprawę, jak wiele mieliśmy. Czasem zdajemy sobie z tego sprawę zbyt późno, patrząc na jesienny liść pożółkłej fotografii.

Podczas gdy my remontowaliśmy naszą połowę domu, moja szwagierka wyjeżdżała do ośrodków wypoczynkowych, a teraz ma wszystkie wygody: „Ona też jest właścicielką domu”

Mój zięć nie kupi własnej córce dodatkowego cukierka, ale swojej siostrzenicy daje drogie prezenty: „Ona ma już wszystko, czego potrzebuje”

Kiedy miałam 40 lat, dowiedziałam się, że mam przyrodnią siostrę. Teraz mój ojciec nalega, abym się z nią kontaktowała: „Nie lubię jej, a może ona potrzebuje jego mieszkania”