Moja siostra nie mogła zapomnieć o matce od miesięcy, a teraz potrzebowała pomocy i udała się prosto do matki

Zachowanie mojej siostry, która przez miesiące nie mogła nawet zadzwonić do mojej matki, jest irytujące. Dlaczego miałaby to robić, gdyby dobrze sobie radziła?

Ale jak tylko coś się dzieje, to od razu „Mamusiu, pomóż mi”. A jeszcze bardziej irytujące jest zachowanie mojej mamy, która na pierwsze zawołanie biegnie siostrze na pomoc.

Moja siostra Lisa to prawdziwa oportunistka. Od dzieciństwa wiedziała, jak i z kim się dogadać, aby wieść szczęśliwe życie.

Tak właśnie dorastała. Kiedy więc poślubiła bogatego mężczyznę starszego od niej o dziesięć lat, nie byłam zaskoczona. I nikt, kto znał Lisę, nie był zaskoczony.

Po ślubie i podniesieniu statusu społecznego moja siostra prawie zniknęła z życia naszej rodziny. Dzwoniła w święta, odwiedzała nas dwa razy w roku, bo wciąż mieszkaliśmy w tym samym mieście.

screen Youtube

Ale była chętna do komunikowania się z ludźmi ze swojego kręgu, który stał się jej po ślubie, i nie było tam miejsca dla nas, biednych.

Z każdym rokiem siostra poświęcała mi coraz mniej uwagi. O ile ten fakt mnie nie dotyczył, to moi rodzice byli bardzo zdenerwowani.

Nawet nie przyszła odwiedzić ojca w szpitalu, tylko jechała na pogrzeb. Bardzo się z nią wtedy pokłóciliśmy, bo przyszła, stanęła z boku jak obca, a potem chciała uciec. Nie przyszła nawet do mojej mamy, swojej córki.

Przyszła, jakby miała zaznaczyć rubrykę w raporcie. Potem zaczęła ograniczać się do dzwonienia do mamy raz na kilka miesięcy. Gdyby gdzieś ciężko pracowała, byłoby to zrozumiałe, ale od ślubu nie przepracowała ani jednego dnia.

Na początku małżeństwa Lida mawiała, że mąż powinien być tym, który zarabia pieniądze w rodzinie, a żona powinna być piękna.

Nawet gdy Lisa urodziła córkę, jej matka widziała wnuczkę trzy razy w ciągu dwóch lat — na jej wypisie, urodzinach i chrzcinach. Było jasne, że moja matka tęskniła zarówno za córką, jak i wnuczką, ale starała się tego nie okazywać.

W tym czasie wyszłam też za mąż, nie za takiego „udanego” pana młodego, ale z miłości. Urodził nam się syn, którym mama chętnie się zajmowała. Rok później urodziłam też.

Mój mąż i ja mieszkaliśmy oddzielnie od wszystkich moich rodziców, on miał swoją dziedziczkę. Ale często odwiedzałam mamę, zwłaszcza po śmierci ojca. Po jego śmierci mama zupełnie się rozsypała i często chorowała.

Przychodziłam i sprzątałam, gotowałam, przynosiłam jedzenie i ogólnie robiłam wszystko, co powinna robić normalna córka. Lisa nawet nie wiedziała, że jej matka jest chora. Nie dzwoniła do niej, żeby się poskarżyć, a jej siostra nie miała na to czasu.

Ale trzy miesiące temu wszystko zmieniło się diametralnie — jej siostra odwiedza mamę prawie codziennie. Powód jest bardzo prosty: jej mąż rozwiódł się z nią. Najwyraźniej znalazł sobie kogoś lepszego na żonę. Zostawił siostrze jednopokojowe mieszkanie, a właściwie nie dla niej, tylko dla córki, i płacił alimenty.

Wtedy siostra przypomniała sobie o matce. Mogła opiekować się dzieckiem, karmić je i dawać mu pieniądze. Sama siostra od trzech miesięcy udaje, że szuka pracy. Ponieważ poszukiwania nie idą dobrze, wynajęła mieszkanie męża i wprowadziła się do matki. To wygodne — matka gotuje, sprząta, zajmuje się dzieckiem.

A siostra udaje, że chodzi na rozmowy kwalifikacyjne i od czasu do czasu wychodzi ze znajomymi z „wyższych sfer”.

Najwyraźniej szuka nowego męża. A dlaczego nie, skoro córkę można po prostu podrzucić matce i uciec z cudowną wymówką „muszę się zrelaksować, rozwód kompletnie mnie wytrącił z równowagi”.

Nie bierze jednak pod uwagę, że matka nie jest już dziewczynką, ma już problemy zdrowotne, a z takim dzieckiem bardzo trudno jest spędzić cały dzień, a nawet więcej niż jeden. Tak samo jak sprzątanie po dorosłej kobiecie, która nie potrafi nawet poskładać z powrotem swojej kosmetyczki.

Nie wiem, na co moja siostra wydaje alimenty, ale czynsz płaci tylko moja mama i to ona kupuje i gotuje dla wszystkich, łącznie z dzieckiem. Lisie udaje się nawet pożyczać pieniądze od matki. Ale co to za dług, jeśli nie oddaje pieniędzy?

Ciśnienie krwi mamy znowu skacze, ma spuchnięte nogi, bo cały dzień jest na nogach z dzieckiem. Nie mogłam dłużej tego znieść, powiedziałam siostrze, co o tym myślę, a mama zaczęła stawać w jej obronie. Powiedziała, że moja siostra po prostu przechodzi trudny okres.

Wygląda na to, że powinnam po prostu splunąć i zapomnieć, niech same sobie z tym poradzą, skoro moja matka ma taką pozycję. Ale z drugiej strony, moja siostra zapędzi moją matkę do szpitala swoimi władczymi sposobami. W końcu siostra nie przestanie jej wykorzystywać, a matka nie będzie w stanie odmówić córce. Nie wiem, co robić.

Zdecydowała się na test na ojcostwo i natychmiast złożyła pozew o rozwód, a winna była jej teściowa

Lara oszczędzała pieniądze na swój ostatni dzień, aż dotarła do miejsca, w którym znajdowało się miejsce spoczynku jej męża

Syn powiedział, że wolałby mieszkać z ojcem. Zgodziłam się i zrozumiałam, że tak będzie najlepiej