„Nie, nie bierzcie dzieci, są bardzo hałaśliwe, a Maciej nie lubi hałasu”: moja mama zaprosiła nas na swoje urodziny bez wnuków

To był szczególny sposób, w jaki moja matka zaprosiła nas na swoje urodziny — bez własnych dzieci, czyli bez jej własnych wnuków.

A nie możemy ich przyprowadzić, bo dzieci hałasują, co denerwuje nowego męża mamy, Macieja. Jest on teraz królem i bogiem mojej matki i wszystko musi kręcić się wokół niego.

Mam trzydzieści lat, męża i dwie córki w wieku trzech lat. Od dawna nie mieszkam z matką, ponieważ skończyłam szkołę i wyjechałam. Rok później moja siostra poszła na swoje.

Moja mama i tata mieszkali razem przez kolejne pięć lat, po czym się rozstali. Ten koniec był oczekiwany, ponieważ między moimi rodzicami nie było zrozumienia przez bardzo długi czas.

Moja mama była sama przez długi czas, mówiąc, że nie chce więcej związków, ale poczeka, aż moja siostra i ja uszczęśliwimy ją wnukami. Mówiła, że będzie żyła dla siebie, a potem dla wnuków.

screen Youtube

I tak się stało. Kiedy urodziłam bliźniaki, potrzebowałam pomocy mamy jak powietrza. Bez niej nie dałabym rady. A potem pomagała mojej siostrze, najpierw przy jednym, potem przy drugim dziecku — miała świetne momenty.

W ogóle moja mama ma dużo wnuków. Staraliśmy się jej zbytnio nie obciążać, ale lubiła sama zajmować się wnukami.

W 2020 roku moja mama spędzała dużo czasu na wsi, gdzie nadal mamy dom naszej babci. Od dawna nikt tam nie mieszkał, używaliśmy go jako domku letniskowego. Mama mieszkała tam przez prawie pół roku i wpadła na pomysł przeprowadzki.

Sprzedała mieszkanie i wyremontowała przestarzały dom. Teraz ma własny, solidny dom ze wszystkimi udogodnieniami i dużym ogrodem.

W zeszłym roku w jej życiu pojawił się Maciej. Wynajął dom od jednego z sąsiadów, aby spędzić wakacje na wsi i tak poznał moją matkę. Ogólnie rzecz biorąc, w ciągu sześciu miesięcy mieszkali już razem. Byłbym szczęśliwy dla mojej mamy, ale moja siostra i ja wcale nie chcemy być szczęśliwe.

Maciej bardzo szybko poczuł się właścicielem domu i głową rodziny, choć był tylko współlokatorem. Dzieci go denerwowały, moja siostra i ja robiłyśmy wszystko źle, a nasi mężowie wiecznie musieli coś robić. Za mało do zrobienia we własnym domu.

Mama patrzyła na niego kochającymi oczami, przytakiwała i zgrywała się. Jednak na początku próbowała jakoś złagodzić kąty, ale potem przestała. Natychmiast reagowała na każdą skargę na swojego nowego męża, mówiąc: „Co on powiedział, wszystko jest w porządku”.

W rezultacie moja matka prawie przestała widywać swoje wnuki. Staraliśmy się odwiedzać ją rzadziej, aby nie spotykać się z Maciejem, a ona rzadko jeździła do miasta. Utrzymywaliśmy kontakt głównie przez telefon.

W zeszłym tygodniu rozmawialiśmy o urodzinach mojej mamy. Zadzwoniła do mnie i mojej siostry i zaprosiła nas na świętowanie w następną sobotę. Zastanawiałam się, jak Maciej przeżyje taką inwazję w jego domu. Okazało się, że nie.

Dzieci nie mogą przyjść. To impreza dla dorosłych. Gdzie byśmy poszli z dziećmi? Można wynająć nianię na cały dzień, to już nie są dzieci.

To świetny pomysł, żeby zostawić dzieci z obcą ciotką i pójść na urodziny do babci, która nie chce ich widzieć z powodu męża. Zadzwoniłyśmy z siostrą i postanowiłyśmy, że nigdzie nie pojedziemy. Wyślemy prezenty i bukiet, zostaniemy w domu i będziemy świętować urodziny mamy bez niej.

Mama zadzwoniła do nas w sobotę wieczorem, najwyraźniej nie chciała skandalu, dopóki wszyscy goście nie wyjadą. Powiedziała, że nie spodziewała się tak obraźliwego i obojętnego zachowania. Jak mogliśmy nie przyjść na jej urodziny?

Powiedziałam jej, że nie przyszliśmy, bo jej Maciej był zdenerwowany hałasem, który robiły dzieci, a ja byłam zdenerwowana jego skwaszoną miną. Skoro mama nie chce widzieć wnuków, to pewnie niedługo nie będzie chciała widzieć i nas. Nagle jej Maciejowi też nic się w nas nie spodoba.

Później dowiedziałam się, że moja siostra i matka miały podobną rozmowę. Teraz moja matka nie kontaktuje się z nami obiema, uważając, że została niezasłużenie urażona. Niech podziękuje za wszystko swojemu mężowi, który odsunął ją od rodziny.

Twoje dzieci będą miały mieszkania, ale mój syn nie, a ja muszę się o niego zadbać: „Dlaczego miałabym o tym myśleć”

Mój ojciec wrócił po trzydziestu latach i zaczął uczyć mnie, jak żyć i wychowywać dzieci: „Twoja żona i dzieci w ogóle cię nie słuchają”

„Jeśli nie lubisz mojego syna, nie kochasz też mnie”: do takiego wniosku doszedł mój mąż, gdy odmówiłam opieki nad nim