„Nie zamierzam się z nią żenić. Kupmy samochód, zarejestrujmy go na mnie, a ja się z nią rozwiodę”: teraz rozumiem, dlaczego Wiktor zachowuje się w ten sposób

Znam Wiktora od dawna, od czasów szkolnych. Potem poszliśmy na różne uniwersytety i nie widzieliśmy się przez długi czas.

Aż pewnego dnia spotkaliśmy się w towarzystwie wspólnych znajomych. Wiktor nagle okazał mi szczere zainteresowanie, chociaż w szkole w ogóle mnie nie zauważał.

Od słowa do słowa, spotkania w kawiarniach, randki, zaczęliśmy się spotykać. Później przeprowadziliśmy się razem i zaczęliśmy mieszkać w moim mieszkaniu.

Wiktor zaczął mi robić uwagi, że tak bezmyślnie wydaję pieniądze na kosmetyki. Sama zarabiam te pieniądze. Z wielkim trudem, nawiasem mówiąc. I mogę ich używać, jak mi się podoba.

Wydaje pieniądze na różne bzdury związane z wędkarstwem, a nawet kupuje herbatę za bajeczne pieniądze. I w ogóle, nieważne co on do mnie mówi, mój wygląd jest dla mnie bardzo ważny.

screen Youtube

Oczywiście jest oburzony, że nie biorę pod uwagę jego opinii, ale moja opinia nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia.

Spojrzał na mnie ponuro i poszedł do kuchni. Przez chwilę poczułam wstyd, że naprawdę tyle wydałam na te wszystkie słoiczki. I kupiłam za dużo perfum. Nie mam czasu zużyć tych pięćdziesięciu flakonów. Postanowiłam przedyskutować tę kwestię z moją starszą siostrą.

Spotkałyśmy się z Magdą następnego dnia w kawiarni. Wypiłyśmy kawę i opowiedziałam siostrze o swoich problemach.

Porównałyśmy życie naszych rodziców, ich budżet oraz mój i Wiktora, bo i tak mamy osobne budżety.

Obie zaśmiałyśmy się, przypominając sobie, jak brałyśmy część ich wspólnych pieniędzy, by kupić nową lalkę lub gumę do żucia. Ale obie dorastałyśmy ze zrozumieniem, że jeśli jest się rodziną, to wszystkie pieniądze są wspólne.

Trochę się martwiłam, że może źle traktuję męża, ale po rozmowie z siostrą uspokoiłam się. Wracając do domu, zobaczyłam Wiktora przy wejściu. Rozmawiał z kimś przez telefon i nie widział mnie. Powoli podeszłam do niego od tyłu i już miałam go przytulić. Nagle usłyszałam, o czym rozmawiał z nieznaną mi osobą.

Mówił, że nie zamierza się ze mną żenić, ale że kupimy samochód, który zarejestruje na siebie, a potem rozwiedzie się ze mną pod jakimś przyzwoitym pretekstem. Potem sprzedamy samochód i wykorzystamy pieniądze jako zaliczkę na kredyt hipoteczny. Potem się pobierzemy.

Ziemia usunęła mi się spod nóg, gdy to usłyszałam. Więc okazuje się, że Wiktor cały czas mnie oszukiwał? I nie zamierzał się ze mną ożenić? Myślałam, że myślał o naszej wspólnej przyszłości, kiedy zarzucał mi, że wydaję tyle pieniędzy. Ale on martwił się o coś innego.

Wiktor zakończył rozmowę, wyznając miłość swojej rozmówczyni i odwrócił się w stronę wejścia. Wtedy zobaczył mnie i zbladł.

Zapytałam go, kim jest jego nowa wybranka, bo słyszałam, co mówił od samego początku. Jak się okazało, Wiktor słyszał rok temu, w towarzystwie wspólnych znajomych, że mam własne mieszkanie, dobrą pracę i dużo pieniędzy.

W tym samym czasie został postawiony przed wyborem przez swoją narzeczoną Annę: albo się pobiorą i wezmą kredyt hipoteczny, albo Anna go zostawi. Nie mógł wymyślić nic lepszego niż próba wyciągnięcia tych pieniędzy od dziewczyny, która była w nim zakochana.

Zerwaliśmy szybko i bez większych dyskusji, po prostu spakowałam jego walizkę i wyrzuciłam go za drzwi. Nie wiem, czy Anna przyjmie go z powrotem bez obiecanych pieniędzy i nie chcę tego wiedzieć.

Mój mąż zamierzał przeprowadzić się do innego miasta i postawił mnie przed wyborem: „A co z moją rodziną i znajomymi, co ja będę robić”

Mój mąż oddał rzeczy, które dał mi swojej kochance, a następnie wrócił do swojej rodziny. Ale nie z miłości, zaakceptowałam to, ponieważ go kocham

„Jeśli teraz do niego wrócisz, nie spodziewaj się, że znów cię zaakceptujemy”: moi rodzice nie podzielali mojego pragnienia życia z mężem, ponieważ jest niegodny